niedziela, 14 lutego 2021

Gra pozorów 15

Marek pomimo iż poprosił Ulę o to aby zaczęła pracę w firmie to do tematu nie wracał a ona też go nie zaczynała, bowiem przyzwyczaiła się do pracy zdalnej i trochę obawiała się pracy w jednym biurze z Aleksem. W piątkowy poranek Marka o świcie obudził telefon od ojca, który prosił o zebranie zarządu w trybie pilnym nie chcąc podać przyczyny tak nagłego spotkania. Marek nie miał więc innego wyjścia jak zgodzić się na spotkanie i zwołać je na godzinę ósmą aby jak najszybciej dowiedzieć się o co chodzi, miał pewne podejrzenia ale wolał aby się mylił. Z Ulą spotkał się gdy wychodził z mieszkania

- A co ty tak wcześnie wychodzisz, w dodatku w garniturze? Nie biegasz dzisiaj? - Ulę zaniepokoił jego strój bowiem Marek zwykle o tej porze biegał po pobliskim parku

- Ojciec zwołał zebranie zarządu, Aleks chyba coś na mnie znalazł i chcę jak najszybciej dowiedzieć się co to takiego - Ula widziała iż Marek się denerwuje dlatego podeszła bliżej niego i przytuliła go chcąc dodać mu otuchy. Dla obojga ta krótka chwila gdy trzymali się w ramionach była bardzo przyjemna, ale Ula ją przerwała mówiąc - Nie przejmuj się, nawet jeśli Aleks coś znalazł to razem sobie poradzimy z odkręceniem tego. Zadzwoń po spotkaniu - Marek pokiwał na znak zgody głową a potem ruszył w drogę do firmy, z jednej strony bał się tego spotkania i tego co przygotował Aleks a z drugiej strony cieszył się tą niedawną bliskością Uli i jej słowami, w których dopatrywał się drugiego dna. 

- Tato, możesz mi powiedzieć, co jest powodem tego nagłego zebrania zarządu? - zapytał gdy dotarł do sali konferencyjnej w której był już jego ojciec i Aleks

- Kim jest Urszula Cieplak i dlaczego firma płaci na jej konto pokaźną sumę pieniędzy - zamiast Krzysztofa powód spotkania przedstawił wyraźnie dumny z siebie i swojego odkrycia Aleks

- Aleks, przecież wiesz kim jest Ula, miałeś nawet okazję z nią rozmawiać i to niejednokrotnie - Marek był spokojny a jego spokój denerwował Aleksa, który zastanawiał się jak dużo Marek wie

- Marku, odpowiedz proszę - Krzysztof przywołał Marka do porządku, nie lubił bowiem gdy ci dwaj na spotkaniach zarządu wzajemnie sobie docinali

- Ula jest pracownikiem firmy o którym mówiłem ci podczas mojej ostatniej wizyty w domu - zwrócił się już bezpośrednio do Krzysztowa a następnie przenosząc wzrok na Aleksa dodał - A ta pokaźna suma pieniędzy o której mówisz Aleks jest jej wypłatą i jest stanowczo za niska w porównaniu do pracy jaką Ula wykonuje

- Jakoś nie widziałem jej w biurze - Aleks dalej próbował drążyć

- Ula pracuje w terenie, z pewnych powodów nie chce pracować w biurze 

- Co to za powody? - Aleks dociekał

- Akurat ty Aleks, powinieneś wiedzieć o jakich powodach mówię - Marek starał się ponownie dać Aleksowi delikatnie do zrozumienia, że wie o tym co zaszło między nim a Ulą

- Chciałbym aby od poniedziałku Pani Cieplak tak jak inni pracownicy pracowała w biurze, nie powinniśmy robić takich wyjątków - Krzysztof wyraził swoją opinię patrząc na Marka a ten widział uśmiech na twarzy Aleksa, który wyraźnie cieszył się z takiej decyzji Krzysztofa 

- Dobrze Ula od poniedziałku zajmie biuro naprzeciw mojego gabinetu, dzisiaj miałem je przygotować. - gładko skłamał, bo pomimo iż planował właśnie to pomieszczenie przekazać Uli to nie miał w planach przygotowywania go na poniedziałek - Pracy przed pokazem jest tak dużo, że sam nie dam rady spotkać się ze wszystkim podwykonawcami. Ula zajmie więc stanowisko wiceprezesa i będzie pomagała w organizacji pokazu a następnie będzie prowadziła rozmowy z partnerami handlowymi, jest bardzo duże zainteresowanie naszą kolekcją dlatego spodziewam się, że po pokazie będzie bardzo dużo pracy

- Osobie znikąd chcesz dać posadę wiceprezesa?! - Aleks wyraźnie podniósł ton swojego głosu 

- Ty osobie znikąd oferowałeś posadę dyrektora finansowego i gorliwie opowiadałeś o moim życiu prywatnym - Marek w dalszym ciągu zachował spokój - Ula pracuje w naszej firmie od ponad dwóch miesięcy i zdążyła już pokazać że wiele potrafi. Jestem prezesem i mam prawo zatrudniać i tworzyć stanowiska pracy dlatego uważam tą dyskusję za bezzasadną. - Marek duży nacisk położył na zwrot mam prawo

- To prawda, masz takie prawo. - Krzysztof najpierw zwrócił się do Marka a następnie swój wzrok przeniósł na Aleksa zwracając się do niego - Aleks myślę, że Marek wytłumaczył się z zastrzeżeń które zgłaszałeś pod jego kontem. - kolejne zdanie Krzysztof skierował już do obu - Uważam spotkanie za zamknięte - po tych słowach Krzysztof opuścił salę a Marek nie mógł się powstrzymać aby nie powiedzieć kilku słów dla Aleksa

- Masz pecha, bo może gdyby twoja siostra nie wyczyściła mi konta to ja nie musiałbym bliżej poznawać Uli a ona pewnie uwierzyłaby w twoją bajkę o biednej Pauli pozostawionej bez środków do życia. Za swoją dzisiejszą porażkę możesz więc podziękować Pauli, bo to ona jest jej bezpośrednią przyczyną. - Marek widział iż Aleks zaciska zęby ze zdenerwowania - Mam też dla Ciebie dobrą radę. Nie zbliżaj się do Uli - Aleks wyszedł z sali konferencyjnej a Marek wyciągnął telefon komórkowy aby opowiedzieć Uli o przebiegu spotkania, ku jego radości Ula po krótkich namowach zgodziła się zostać wiceprezesem i rozpocząć pracę w firmie. Marek wracał do swojego gabinetu szczęśliwy a gdy odkrył, że na jego kanapie czeka na niego ojciec na chwilę niepokój zastąpił jego radość

- Tato, myślałem że już wyszedłeś

- Chciałem porozmawiać bez Aleksa. Co to za pomysły z tą pracą zdalną? O jakich powodach mówiłeś? - Krzysztof niewiele rozumiał podczas spotkania w konferencyjnej dlatego chciał wyjaśnić wszystkie swoje wątpliwości na osobności z synem

- Aleks złożył Uli propozycję pracy a gdy ona odmówiła to zareagował dość agresywnie. Ona się go boi - odpowiedział w skrócie bo nie chciał zagłębiać się w szczegóły

- Aleksa propozycję odrzuciła a twoją przyjęła? - Krzysztof był nieufny

- Ula u mnie ma inny zakres obowiązków niż ten który proponował jej Aleks - ponownie Marek wybrał bardzo ogólnikową odpowiedź

- Nie rozumiem dlaczego dla tej kobiety pozwoliłeś na pracę zdalną - Krzysztof dalej drążył 

- Przecież tłumaczyłem ci podczas kolacji, ona ma naprawdę doskonałe pomysły. Firma dużo dzięki niej zyska

- Druga sprawa o której chciałem porozmawiać - Krzysztof dał tym samym znać, że tematu Cieplak nie chce kontynuować - Zdecydowaliśmy się z Helenką zeznawać w sądzie. Ten rozwód trwa już dłużej niż przygotowania do waszego ślubu i trzeba to zakończyć jak najszybciej

- Dobrze - Marek tylko tyle był w stanie powiedzieć, bowiem decyzja rodziców go zaskoczyła

- Nie chcesz wiedzieć co będziemy zeznawać? - Krzysztof patrzył podejrzliwie na syna

- Nie - Marek wiedział, że jego rodzice są uczciwymi ludźmi i na pewno nie posunął się do kłamstwa dlatego nie potrzebował wiedzieć co dokładnie chcą zeznać


Krzysztof gdy był już poza firmą, w oczekiwaniu na taksówkę wyciągnął telefon aby zadzwonić do żony i jak najszybciej podzielić się informacją  

- Helenko, podjęliśmy dobrą decyzję, Marek nawet nie próbował sugerować co mamy zeznawać

- A Paulina przedstawiła mi właśnie całą listę rzeczy o których powinniśmy przed sądem zeznać. A te zarzuty Aleksa? - Helena pomimo iż w firmie nigdy nie pracowała to wiedziała jaki był powód wieczornej wizyty Aleksa w ich domu

- Marek wszystko wyjaśnił, szczegóły opowiem w domu


Ula cieszyła się z awansu dlatego uznała, że jest to dobry moment aby podzielić się tą informacją z rodziną. Wybrała numer ojca a po wysłuchaniu nowin z Rysiowa sama opowiedziała o zmianach jakie zaszły w jej życiu - Tato, zmieniłam pracę. Teraz pracuję w domu mody jestem wiceprezesem. 

- Tak się cieszę córcia, może tam męża znajdziesz. - Józef od dawna marzył o zięciu i często poruszał ten temat w rozmowach z córką

- Raczej nie, sami żonaci, zaręczeni albo geje, małe szanse na znalezienie męża. - Ula tym zdaniem zakończyła temat swojego ewentualnego związku a niedługo potem zakończyła rozmowę po której poszła do kuchni i z dużym zaskoczeniem odkryła, że Marek wrócił już z firmy

- Hej, nawet nie słyszałam jak wszedłeś  

- Żonaci niedługo będą rozwiedzeni - Marek nawiązał do rozmowy, którą słyszał jeszcze chwilę wcześniej

- Rozwiedzeni również nie spodobali by się mojemu tacie. On chce porządnego zięcia, któremu mógłby mnie przekazać przed ołtarzem i dzięki któremu miałby pewność że będę szczęśliwa. 

- Twój tato tego chce a ty? - Marek widział, że Ula się zastanawia dlatego zadał kolejne pytanie - Ty też uważasz że nie mogłabyś być szczęśliwa z rozwodnikiem? - Ula wiedziała, że pytanie Marka ma drugie dno, wiedziała, że to pytanie równie dobrze mogłoby brzmieć "Czy możemy być razem?"

- Marek, na razie jesteś żonaty. - widziała że Marek otwiera usta i domyślając się co chce powiedzieć dopowiedziała szybciej - Wiem że to kwestia czasu ale fakt jest faktem. 

- W takim razie pamiętaj że w firmie są też wolni i porządni kawalerowie, Aleks na przykład, albo Adam księgowy. Trochę łysiejący ale stateczny. Jest jeszcze kurier który nas często odwiedza tylko, że on to mógłby być twoim ojcem, Daniel recepcjonista choć nie wiem czy on jest zainteresowany kobietami i jeszcze informatyk - Ula nie chciała dalej słuchać tej wyliczanki

- Marek stop! Ja nie szukam męża w pracy. Poza tym znam tylko Aleksa i on zdecydowanie nie jest w moim typie. 

- W poniedziałek poznasz pozostałych i może znajdziesz jakiegoś porządnego mężczyznę bez nieudanego małżeństwa na koncie - Marek skierował się do wyjścia z mieszkania dlatego Ula próbowała jeszcze załagodzić sytuację

- Marek nie obrażaj się

- Za szczerość nie mam prawa się obrażać, musze się przejść - potem usłyszała tylko dźwięk zamykanych drzwi, była na siebie zła za użycie takich słów, była też zła na Marka za to jakie wnioski wyciągnął. 


16 komentarzy:

  1. To się porobiło... Ale mam nadzieję że Ula jakoś inaczej spojrzy na Marka i wspólna praca ich zbliży do siebie prywatnie i będą ze sobą :) Liczę też na szybki rozwód Marka z Paulina ... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem iż chcesz aby Marek i Ula byli razem, bo chyba większość fanów Brzyduli tego by chciało, ale w tym przypadku wiele musi się jeszcze wydarzyć. Więcej nie zdradzę bo nie będzie efektu zaskoczenia.
      Dziękuję za twój komentarz,
      Pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  2. Szkoda, że Marek nie powiedział przy ojcu dlaczego Ula nie pracuje w siedzibie firmy tylko zdalnie. Plan Dobrzańskich jak widać udał się i chyba nieco przejrzeli na oczy. Ale z drugiej strony powinni jako rodzice bardziej ufać Markowi.
    Ciekawe co teraz zrobi Aleks i czy nie będzie chciał teraz jeszcze zaszkodzić Uli.
    Dziękuję Ci bardzo za tę część.
    Cieplutko pozdrawiam w niedzielne popołudnie.
    Julita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrzańscy stosują zasadę ograniczonego zaufania w stosunku zarówno do swojego syna jak i do Febo, których również wychowywali i traktują ich jak własne dzieci. Niestety przyszedł czas kiedy muszą wybierać pomiędzy Markiem a Febo i jak na razie stanęli po stronie syna, dlaczego Marek nie powiedział ojcu o powodach przez które Ula pracuje zdalnie opiszę w którejś z kolejnych części, tylko jeszcze nie wiem której.
      Dziękuję za komentarz,
      Pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  3. Ula bardzo sie cieszy z awansu ale mam nadzieje ze jakos cieplej spojzy na Marka i zrozumie ze temu chlopakowi na niej zalezy .Strasznie zacietrzewila sie ze nie wiąże sie z rozwodnikami widac ze tych dwoje lgnie do siebie Moze praca ich zblizy Dziekuje za kolejna czesc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula rozumie, że Marek chce czegoś więcej i wiąże z nią duże nadzieje, jednak ona ma swoje zasady, których łamać nie chce. Marek nadal jest żonatym mężczyzną a ona nie chce być wyłącznie jego kochanką, bo tak powszechnie nazywa się partnerki żonatych mężczyzn.
      Dziękuję bardzo za chyba twój pierwszy komentarz na moim blogu, bardzo się cieszę z kolejnej komentującej osoby ;)
      Pozdrawiam gorąco

      Usuń
  4. Ulka nadal nie pozwala Markowi się zbliżyć i ciągle gada że z żonatymi się nie wiąże. Ciekawe kiedy spojrzy na niego inaczej i zobaczy że warto dać mu szansę? Może w pracy Aleks będzie chciał się mścić a Marek zacznie ją chronić i wtedy coś w niej pęknie? Czekam na to, na jakieś randki itd. 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak pisałam już powyżej Ula nie chce być kochanką żonatego mężczyzny, ona chce aby Marek uporządkował swoje życie a wtedy może zmieni swoje nastawienie do Marka. Randki kiedyś nadejdą ale jeszcze daj im chwilę.
      Dziękuję za komentarz,
      Pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  5. Marek powinien się zdobyć na całkowitą szczerość wobec ojca na posiedzeniu zarządu. To, że nie mówi do końca prawdy i przedstawia rzeczywistość nie taką jak jest w istocie, robi tylko dobrze swojemu antagoniście Alexowi. Na miejscu Marka w ogóle nie oszczędzałabym Febo i wywaliła prosto z mostu jak to chciał skaperować Ulę i wciągnąć w swoje knowania przeciw Markowi. Ojciec na pewno by mu uwierzył. Seniorzy już stracili zaufanie do Pauliny i mają pełne prawo przypuszczać, że braciszek nie jest o wiele lepszy. To wielkie parcie na znajdowanie jakichś haków na Marka staje się powoli obsesyjne i trudno tego nie dostrzec a Krzysztof nie jest głupi i potrafi dodać dwa do dwóch. Ciekawa jestem jak będzie zachowywał się Febo, kiedy Ula zacznie pracować w biurze, ale podejrzewam, że nie będzie dla niej miły. Może nawet zacznie się mścić, że jego wystawiła do wiatru a przyjęła propozycję pracy Marka.
    Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marek powiedział część prawdy ojcu bo nie chciał tak jak Aleks rzucać oskarżeń w stronę Aleksa na które nie ma dowodów. Marek nadal nie jest pewny któremu z nich uwierzyłby Krzysztof i który z nich usunięty zostałby z firmy, dodatkowo obawia się tego, że Aleks przejąłby władzę a Ula straciłaby pracę. Może i Krzysztof nie jest głupi i uwierzyłby Markowi ale jego syn nie ma pewności, że tak by się stało, strach ma wielkie oczy a Marek nie ma zaufania do rodziców.
      Jak zachowa się Aleks gdy zobaczy Ulę w firmie nie zdradzę ale o tym już w kolejnej części opowiadania, z której napisaniem mam nadzieję wyrobię się do niedzieli.
      Dziękuję za obszerny komentarz,
      Pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  6. Czekam na rozprawę rozwodową i pokonanie Pauliny. Aleks już został pokonany, a był taki pewny, że ojciec zrobi Markowi awanturę. Postawa Heleny i Krzysztofa co do zeznań na rozwodzie jest bardzo obiecująca. Mina Pauliny będzie bezcenna, gdy usłyszy nie to, co kazała mówić Helenie.
    Pozdrawiam miło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozprawa rozwodowa odbędzie się a Paulina będzie bardzo niezadowolona gdy usłyszy zeznania Dobrzańskich. Na szczegóły z przebiegu rozprawy trzeba będzie jeszcze chwilę poczekać.
      Dziękuję za komentarz,
      Pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  7. Tyle czasu ,a Marek wciąż jest żonaty. On chyba z tą Pauliną się nie rozwiedzie ,a Ula zostanie tylko w sferze jego marzeń . Na razie jest poza zasięgiem. On myśli ,że będzie czekać na niego ,aż w końcu się rozwiedzie o ile to w ogóle nastąpi. Niektóre sprawy rozwodowe ciagną się latami u niego tez tak może być, a wtedy nie wiem czy będzie jeszcze cień szansy by stworzyć związek z Ulą ,ktora ma alergie na rozwodników jak jej ojciec. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Ulę i jej podejście do zajętych mezczyzn,jej zasady. To dobrze o niej świadczy ,ze nie wchodzi w taki układy i nie chce być czyjąś kochanką . Tylko odnoszę wrażenie, że ten rozwód strasznie się ciągnie, a ja czekam na ocieplenie relacji Ula , Marek. Jeszcze raz pozdrawiam

      Usuń
    2. Niestety niektóre rozprawy ciągnął się latami, co często nie wynika z winy dwóch stron. Dla uspokojenia mogę zdradzić iż do rozwodu Marka z Pauliną dojdzie, nie zdradzę tylko kiedy. Ula też nie powiedziała, ze ma alergię na rozwodników, zaznaczyła jedynie, że Marek cały czas jest żonaty.
      Dziękuję za komentarz,
      Pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  8. Mam nadzieje ze szybko sie rozwiedzie

    OdpowiedzUsuń