niedziela, 11 kwietnia 2021

Gra pozorów 22

W związku Marka i Uli panowała napięta atmosfera, którą Marek próbował na różne sposoby rozładować, nie podobała mu się taka sytuacja, miał ponadto wrażenie, że Ula nie dostrzega problemu a czasami jeszcze bardziej zaostrza relacje pomiędzy nimi. Ula natomiast pochłonięta była sprawami firmowymi a swój związek z prezesem był w tym momencie na bocznym planie. 

- Może dzisiaj wieczorem wyskoczymy gdzieś na miasto - Marek zaczął temat przy porannym śniadaniu a gdy zobaczył, że Ula chce odmówić dodał - Możemy wziąć ze sobą Violę i Sebastiana, jeśli nie chcesz spędzać czasu tylko ze mną - liczył, że Ula zgodzi się na takie spotkanie i to przełamie pierwsze lody

- Jestem umówiona na wieczór 

- Z kim jesteś umówiona? - słyszała poirytowany głos Marka

- Marek, ja nie jestem dzieckiem i nie muszę ci się tłumaczyć. Skoro mówię, że jestem umówiona to znaczy, że jestem umówiona - nie chciała mówić Markowi ani z kim się spotyka ani tym bardziej w jakim celu

- Jak ma wyglądać nasz związek jak ty mnie unikasz? Wychodzisz wieczorami nie mówiąc mi z kim się spotykasz, jak ja mam się czuć?

- A pomyślałeś jak ja się poczułam gdy posądziłeś mnie o to, że podstępem chcę się pozbyć rywalki?

- Acha, więc dalej wracamy do tej sprawy, przecież doskonale wiesz, że Edyta dostała już wypowiedzenie, ale w umowie ma wpisany okres wypowiedzenia i do końca miesiąca musi zostać w firmie - Marek za radą Sebastiana postanowił, że dla polepszenia swoich relacji z Ulą zwolni swoją sekretarkę. Na Uli zależało mu bardziej niż na kompetentnej sekretarce ale ku jego zdziwieniu Ula gdy oznajmił iż zwolnił Edytę nie rzuciła mu się z radości na szyję a jedynie powiedziała "To twoja sprawa z kim pracujesz"

- Ale zwolniłeś ją nie dlatego, że mi uwierzyłeś tylko chciałeś mieć spokój, miałeś nadzieję, że jak ją zwolnisz to ja zapomnę o co mnie posądziłeś. Więc dla twojej wiadomości, nie wściekam się o Zając, jestem zła za to, że nie traktujesz moich podejrzeń poważnie, zbagatelizowałeś sprawę narażając firmę na straty, ale rób co chcesz ja jestem tylko wiceprezesem. - po tych słowach opuściła kuchnię i chciała wyjść z mieszkania ale zanim zamknęła drzwi Marek usłyszał jeszcze - Już niedługo nim jestem - domyślił się, że to zdanie odnosi się do zajmowanego przez nią stanowiska. Wybiegł z mieszkania za Ulą ale nim znalazł się na parkingu Uli już tam nie było, oznaczało to, że po raz kolejny mimo iż mieszkają razem i pracują w tych samych godzinach to do firmy pojadą osobno. Gdy Marek dotarł do firmy od razu zapukał do gabinetu swojego najlepszego przyjaciela

- Seba mam problem - Sebastian codziennie słuchał od Marka opowieści o jego związku, dlatego wizyta Marka wcale go nie zdziwiła - Pokłóciłem się z Ulą, chciałem ją wyciągnąć gdzieś wieczorem ale powiedziała, że jest umówiona a potem nie chciała powiedzieć z kim, a jak ja dociekałem to znowu wyciągnęła sprawę Zając. To że ją zwolniłem nie ma dla niej znaczenia, bo zrobiłem to z innych powodów niż ona by chciała. Mam już dosyć tych kłótni - żalił się dla Sebastiana tak prawie codziennie 

- To może odpuść, cały czas się kłócicie, może to znak, że ten związek nie ma przyszłości? - Sebastian widział, że Marek kocha Ulę i widział także, że dla Uli również zależy na Marku ale z jakiś względów nie potrafią się dogadać

- Tyle czasu na nią czekałem, a teraz mam odpuścić?! Ja ją kocham, tylko nie rozumiem co się z nią teraz dzieje. Dzisiaj powiedziała, że już niedługo będzie wiceprezesem

- To skoro ona chce odejść z pracy to i pewnie od ciebie chce odejść - Uwaga Sebastiana Markowi dała do myślenia i uświadomiła iż musi coś zrobić, bo Ula odchodząc z pracy odejdzie też od niego

- Ja jej na to nie pozwolę - Marek był pewny iż zrobi wszystko aby Ula została w firmie a przede wszystkim została z nim - Możesz podpytać Violę? Może ona coś wie więcej, może wie dlaczego Ula chce odejść? Przecież ze sobą rozmawiają

- Marek rozmawiają ze sobą, tak jak i my ze sobą rozmawiamy, ale ja nie mówię Violi o tym o co usłyszę od ciebie a Violka nie powie mi o czym rozmawia z Ulą. Przecież wiesz, że już próbowałem - Sebastian zamyślił się na chwilę a po chwili powiedział na głos co przyszło mu do głowy - A może Ula kogoś poznała i ma romans? Sam mówiłeś że wychodzi prawie co wieczór - Marek o pomyśle Sebastiana nie chciał wcale dyskutować ponieważ uważał go za głupi. Dzięki temu, że mieszkał z Ulą to wiedział, że do tych wyjść Ula się nie przygotowuje, wychodzi tak jakby szła do sklepu a nie na randkę.

Wyjaśnienie powodów wyjść Uli przyszło już za dwa dni, kiedy to Ula po powrocie z jednego z tych wieczornych spotkań wręczyła Markowi pendrive z prośbą aby zapoznał się z materiałami tam zgromadzonymi. Materiały te to przede wszystkim nagrania, ale były też zdjęcia, które przedstawiały Aleksa i Edytę siedzących na ławce w parku, a to oznaczało, że Ula miała rację a jego sekretarka grała na dwa fronty. W drugiej kolejności Marek zabrał się za przesłuchiwanie nagrań. Prawie wszystkie nagrania były to rozmowy Aleksa z Adamem, choć rozmową tego nazwać nie można. Aleks zawsze miał podniesiony głos i obrażał Adama wieloma obraźliwymi zwrotami, najczęściej powtarzało się stwierdzenie, że Adam jest tak tępy jak kamień i do niczego się nie nadaje. Ale z rozmów tych Marek dowiedział się także innych rzeczy, między innymi tego, że Aleks był wściekły gdy on zwolnił Zając. Było również nagranie gdy Aleks informował Adama, że Ewa znalazła na Marka haki i już za chwilę pozbędą się go z firmy. Po przesłuchaniu wszystkich nagrań Marek w swojej głowie ułożył dalszy plan działania, bo to że musiał działać szybko doskonale wiedział. Pierwszym krokiem miała być rozmowa z Ulą

- Przepraszam, że byłem taki głupi i naiwny. Powinienem poważnie potraktować twoje podejrzenia a nie twoją podejrzliwość tłumaczyć zazdrością. Nie wiem dlaczego tak się zakochałem, może dlatego, że przez lata przyzwyczaiłem się do takiego zachowania Pauliny a może dlatego, że chciałem abyś była o mnie zazdrosna. Bardzo cię przepraszam, za to co wtedy powiedziałem. Dziękuję za to, że nie odpuściłaś i zdobyłaś odpowiednie dowody, które otworzyły mi oczy a przede wszystkim uszy. Adam może poddać firmę o mobbing i z tymi nagraniami tą sprawę wygra, ale chcę załatwić to inaczej. Moi rodzice są w Austrii więc muszę do nich jutro lecieć bo tylko ojciec jako przewodniczący zarządu ma prawo usunąć z firmy członka zarządu. Chcę aby Aleks został pozbawiany stanowiska, jeśli mój ojciec się na to nie zgodzi pomogę Adamowi w sądzie udowodnić, jakim człowiekiem jest Aleks. Nie wiem jak długo będę musiał zostać u rodziców bo nie wiem jak mój ojciec przyjmie te rewelacje, ale chciałbym mieć pewność, że gdy wrócę będziesz nadal pełniła funkcję wiceprezesa. Proszę obiecaj, że dasz mi jeszcze jedną szansę   


8 komentarzy:

  1. Mareczku musisz się bardziej postarać bo to że Ula zostanie w pracy nie oznacza że w ich związku będzie lepiej. Niech leci do tych rodziców,przemyśli trochę spraw i wraca odbudować wszystko z Ulką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, że Ula zostanie w pracy faktycznie nie oznacza, że dalej będzie z nim, ale jeśli odejdzie z firmy to ich związek również się zakończy. Obecnie Marek nie wie czy Ula odejdzie, ale najważniejsze, że już zrozumiał swój błąd i zmienił nastawienie.
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  2. No sprawa jest poważna i to nie tylko w firmie. Bo jeśli Ula zostanie w FD to co do związku to Marek bardzo ją zranił brakiem zaufania. Oj, będzie się musiał Mareczek nieźle napracować by odzyskać Ule. Pozdrawiam serdecznie i czekam niecierpliwie na ciąg dalszy. Miłego tygodnia życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, Marek będzie się musiał bardzo starać aby odzyskać Ulę, bo stracić jest bardzo łatwo a odzyskiwanie zajmie dużo więcej czasu.
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  3. Mam nadzieję że Marek szybko odzyska Ule a Ona sama nie odejdzie z pracy pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz ale nie mogę zdradzić ciągu dalszego ;)
      Pozdrawiam gorąco

      Usuń
  4. Nie było mnie tu sporo czasu ,bo jeszcze jak Marek był żonaty. A tu nic się nie zmieniło. Ula ma go gdzieś. Każdy żyje osobno. Po co oni w ogóle są parą ? Skoro Ula wychodzi sobie gdzie chce i kiedy chce . Nie zakończą ten związek ,bo nie jej przeszkadza Marek. Ona chyba go nawet nie lubi ,a co dopiero mówić o innych uczuciach. Niech chodzi sobie gdzie chce ,ale najpierw zerwie z nim ,bo ani nie chce spędzać z nim czasu ani go oglądać to po co ? No i ona niecierpienia rozwodników. Niestety nie wiem Kto to Jakaś Zając ,ale chyba nawet ona wykazuje większe zainteresowanie Markiem. Każda w sumie lepsza tylko nie Ula. Może w ostatnim rozdziale zmieni się nagle w przykładną dobrą żonę i będzie happy end. Mam nadzieję ,że Ula znajdzie faceta ,którego pokocha i którym będzie zainteresowana i nie będzie rozwodnikiem. Niech mu nie daje szansy tylko zwiąże się z kimś innym z kim będzie szcześliwa bo z Markiem jej nie po drodze. Niech ona odejdzie z pracy i spokój. Ona nie będzie przeżywać rozstanie ,bo to zimna ryba i uczuć nie ma. Może ma ale na pewno nie do Marka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od czasu gdy Marek się rozwiódł wiele się wydarzyło w opowiadaniu i wiele zmieniło, czego może nie widać po tej części. Oceniasz zachowanie Uli bardzo nagannie, co pewnie wynika z tego że nie wiesz co się wydarzyło, a może po prostu nie lubisz postaci Uli. Zauważyłam, że postać Uli w serialu ma coraz więcej atofanów więc może uosabiasz Ulę z tego opowiadania z Ulą z drugiej części serialu. Myślę, że gdybyś przeczytała te części opowiadania, które opuściłaś twoja opinia byłaby zupełnie inna i nie oceniałabyś Uli w taki sposób, bo Marek też jest winny (i nie chodzi o to że jest rozwodnikiem, bo z tym już Ula sobie dawno poradziła). Zając jest zainteresowana Markiem bo jest człowiekiem Aleksa, który ma za zadanie szukanie haków na Marka, więc nie wiem czy można powiedzieć, że jest ona lepsza. Ula nie jest zimną rybą i ma uczucia, a zachowuje się tak dlatego, że jej uczucia zostały zranione. Nie będę dalej streszczać opowiadania, zachęcam jednak do nadrobienia zaległości aby mieć komplety obraz sytuacji.
      Pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń