niedziela, 13 czerwca 2021

Zupełnie inna 5

Po zaliczonej sesji wiosennej dla Uli, Violi, Sebastiana i Marka nadszedł czas wakacji. Ula tak jak w poprzednie wakacje pracowała od rana do nocy w pieczarkarni, dorabiając do rodzinnego budżetu. Dla jej rówieśników wakacje były czasem odpoczynku, ona jednak przez te trzy miesiące w roku pracowała najciężej dlatego gdy rozpoczął się październik z radością wracała na uczelnię. Cieszyła się tym bardziej, że za wyniki w nauce przysługiwało jej stypendium rektora, z którego była bardzo dumna. 

Gdy tylko Ula pojawiła się na uczelni pierwszą osobą, którą spotkała był Marek, który chciał uciąć sobie pogawędkę - Cześć, jak tam wakacje? - Ula nie chciała opowiadać o tym, że przez całe wakacje musiała pracować zwłaszcza gdy widziała piękną opaleniznę Marka, która świadczyła o tym, że on odpoczywał na plaży, z dużym prawdopodobieństwem egzotycznej plaży.

- Cześć, z tego co wiem to nie jesteśmy takimi przyjaciółmi aby opowiadać sobie o wakacjach
- Ale przecież to się może zmienić - Marek uśmiechnął się pokazując swój nieskazitelnie biały uśmiech, który pięknie kontrastował z jego opalenizną
- Jesteś w stanie zaprzyjaźnić się z brzydulą tylko po to aby mieć z kim robić prace grupowe i od kogo ściągać? Naprawdę tak zdesperowany jesteś?
- Nie jestem zdesperowany - Ula widziała, że Marek jest oburzony faktem iż posądziła go o desperację
- Nie mam ochoty na przyjaźń z tobą i daj mi spokój - na szczęście Uli w zasięgu jej wzroku pojawiła się Violetta a tuż za nią prowadzący zajęcia. Wszyscy weszli więc do sali, Ula jak zwykle zajęła miejsce na początku sali a Marek poszedł wraz z Sebastianem na sam koniec. Prowadzący zajęcia profesor Kubicki opowiadał o formie przebiegu zajęć, warunkach zaliczeniach i swoich wymaganiach. To właśnie wymagania wzbudziły w Uli największe zdziwienie, bowiem profesor wymagał iż studenci podzielą się na kilkuosobowe grupy a w grupach tych będą pracować przez cały semestr. Jednak nie to było najgorsze, wymagał bowiem aby na zajęciach za tydzień każda grupa przyniosła dane finansowe jakieś firmy, dla której na każdych zajęciach będą przeprowadzać analizę finansową innymi sposobami. Dokumenty jakie studenci mieli znaleźć nie były łatwo dostępne. Po zajęciach Ula i Viola dogadały się, że będą razem w grupie, ale Ula zaznaczyła jeszcze, że pod żadnym pozorem nie zgadza się na Marka w grupie. Ula przyjęła tą informację do wiadomości ale nie zmieniła swoich planów, na okienko pomiędzy zajęciami.

- Ulka, może piwo po wakacjach, pogadamy trochę zanim się zacznie kocioł na studiach. A i tak mamy okienko - Viola nie musiała długo przekonywać Uli, bo ta chętna była do kontaktu ze swoimi rówieśnikami. Nie sądziła jednak, że Viola pragnie się spotkać z kimś innym. Gdy zaszli do baru nieopodal uczelni Ula zobaczyła, że przy jednym ze stolików siedzi Marek i Sebastian a to już nie mógł być przypadek. 
- Co on tu robi? - była zła na koleżankę za to, że przyprowadziła ją na spotkanie z jej największym wrogiem.
- Pomyślałam że fajnie będzie się spotkać w większym gronie - Ula miała inne zdanie ale nie chciała robić przykrości koleżance i zgodziła się usiąść, a gdy już usiadła kelner postawił przed nią piwo. Wiedziała, że to piwo od Marka, bowiem doskonale pamiętała jak jeszcze w czasie sesji powiedział wiszę ci piwo. W barze którym się znajdowali były również stoły bilardowe a Viola zapragnęła zagrać turniej z Sebastianem w bilard. Ula i Marek musieli zostać sami, ale Ula potraktowała to jako możliwość wyjaśnienia pewnych kwestii z Markiem
- To ty to wszystko wymyśliłeś i namówiłeś do tego Violę?
- Przeceniasz mnie. Violka próbuje coś z Sebastianem ale wiedziała, że z nim przyjdę i dlatego wzięła ciebie aby móc pobyć z Sebą sam na sam - Marek co prawda do końca niewinny nie był ale uznał, że nie będzie denerwował Uli dopóki się nie zgodzi
- A ty skoro wiesz, że oni coś razem to musisz wszędzie łazić z Sebą? - Ula była zdenerwowana
- Nie muszę ale chcę, dzięki temu mogłem postawić ci to piwo, które byłem winny. Będziemy razem w grupie na analizie finansowej? - Ula na to pytanie najpierw zareagowała śmiechem a następnie nastąpiła złość
- Czy ty jesteś głuchy czy głupi? Nie rozumiesz, że nie zamierzam więcej za ciebie robić prac zaliczeniowych?
- A może zamiast mnie obrażać wysłuchasz mojej propozycji. No więc tak, na analizę finansową trzeba zdobyć dane finansowe jakiejś firmy i na tych danych mamy się uczyć przez cały semestr. Masz takie dane?
- Wszystkie dane są publikowane przez spółki akcyjne w internecie - Ula jeszcze nie wiedziała czy tak jest ale profesor Kubicki zapewniał, że duża część danych jest publikowana i ogólnie dostępna dla wszystkich. 
- Tak duże firmy nie mogą opublikować wszystkiego w internecie bo by sobie szkodziły. Znajdziesz oczywiście Bilans i Rachunek zysków i strat ale to tyle, a przecież słyszałaś, że im więcej dokumentów do analizy będziemy mieli tym analiza będzie lepsza a ocena wyższa. A tobie chyba zależy na dobrej ocenie?  
- Zależy ale nadal nie rozumiem dlaczego miałabym dobrowolnie skazywać się na stały kontakt z tobą - Ula była twarda
- Mój ojciec prowadzi firmę, całkiem sporą, mogę załatwić wszystkie dokumenty jakie tylko zechcesz
- A twój ojciec nie będzie się bał, że te informacje dotrą do konkurencji? 
- On kazał mi skończyć te studia więc nie będzie miał wyboru i da mi wszystko czego będę potrzebował do nauki, to jak chcesz te dane z ostatnich pięciu lat?
- Co chcesz w zamian? - Ula podejrzewała, że dla Marka samo przyjęcie do grupy to będzie za mało
- Będziesz dopisywała mnie do swoich prac - teraz nie miała już złudzeń. Jeśli skorzysta z propozycji Marka będzie musiała całą robotę odwalać sama, a jeśli z tej propozycji nie skorzysta to będzie miała problem aby znaleźć dane na których będzie mogła się uczyć. Wybór nie był prosty dlatego poprosiła Marka o czas do namysłu. 

Przepraszam, że dzisiaj tak krótko, a przede wszystkim za to, że wstawiam tak późno.

5 komentarzy:

  1. Marek to wie jak się ustawić a Ulka biedna będzie musiała odwalać za niego całą robotę. Liczę na Ulkę że na coś wpadnie i ten gagatek też się w końcu przyłoży do pracy i coś zrobi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie będzie dziś nowej części?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przyczyn osobistych nie miałam głowy do pisania w ostatnim czasie kolejna część pojawi się w niedzielę. Przepraszam, że nie poinformowałam o tym wcześniej ale po prostu nie miałam do tego głowy.
      Pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  3. Czekam i czekam i sprawdzam co chwilę, a tu ciągle nic. Kiedy będzie kolejna część?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejna część pojawi się w niedzielę, przepraszam za to, że w poprzednią niedzielę nawaliłam.
      Pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń