niedziela, 27 czerwca 2021

Zupełnie inna 6

Marek po rozmowie z Ulą wiedział, że musi jeszcze porozmawiać z ojcem. Nie spodziewał się jednak problemów dlatego w czasie rodzinnej kolacji poruszył temat udostępnienia danych finansowych. 

- Potrzebuje danych finansowych firmy z ostatnich pięciu lat 

- Po co? - zdziwienie Krzysztofa było tak duże, że oderwał się od jedzenia

- Na studiach mamy przedmiot analiza finansowa i musimy załatwić sobie dane finansowe jakiejś firmy do analizy. To chyba nie jest problem abym mógł uczyć się na danych firmy którą mam kiedyś poprowadzić? - ostatnie pytanie Marek zadał w taki sposób aby jego ojciec czuł, że powinien dać synowi niezbędne dokumenty
- Te dane są tajne, nikt oprócz ciebie nie powinien mieć do nich dostępu. - Krzysztof obawiał się tego, że jego syn dane firmy udostępni komuś z zewnątrz, a jeśli dane te dotrą do konkurencji bądź firm z którymi firma współpracuje może to oznaczać kłopoty. 
- Na tym przedmiocie pracujemy w grupach więc wszystkie osoby z mojej grupy muszą mieć dostęp do tych danych no i oczywiście prowadzący będzie musiał ocenić - Marek nie zamierzał okłamywać ojca, że nikomu tych danych nie przekaże, miał plan aby bez kłamstw dostać to czego chce
- W takim wypadku musisz poszukać innej firmy, która da ci takie dane - Krzysztof ponownie wrócił do jedzenia uznając, że sprawa jest zakończona co bardzo nie spodobało się Markowi
- Jasne, naprawdę uważasz, że ktoś da mi takie dane skoro nawet własny ojciec nie chce mi pomóc? Bez tych danych nie zaliczę przedmiotu, a bez zaliczenia nie skończę tych studiów, ale to na pewno nie będzie moja wina. Zdecyduj się czy chcesz abym je skończył, bo poszedłem na nie tylko dlatego, że mi kazałeś! - po tych słowach wyszedł najpierw z jadalni a potem z domu trzaskając przy tym drzwiami. Był wściekły na ojca bo nie spodziewał się, że ten będzie mu robił takie problemy, nawet Ulka była mniej oporna niż ojciec. Marek podejrzewał, że ojciec zmięknie i da mu te dokumenty w obawie aby Marek nie rzucił studiów. Krzysztofowi bardzo zależało na tym aby Marek przejął rodzinną firmę ale chciał aby jego syn posiadał również teoretyczne przygotowanie do prowadzenia firmy, dlatego właśnie dwa lata temu zmusił syna do studiów na kierunku ekonomia, zagrażając, że jeżeli nie podejmie tych studiów będzie musiał pożegnać się z wygodnym życiem i comiesięcznymi wpłatami na konto kieszonkowego. Marek uznał, że nie ma wyboru i mimo, że wolał razem z Sebastianem zrobić sobie po maturze rok przerwy od nauki to poszedł na studia. Szybko zadał sobie sprawę, że kompletnie nie nadaje się do studiowania ale ojciec był nieugięty. 
Marek nie chciał wracać na noc do domu dlatego pojechał do Sebastiana. Wiedział, że rodzice przyjaciela go lubią i nie będą mieli nic przeciwko jego nocowaniu w ich domu. Drzwi otworzyła mu pani Danuta matka Sebastiana
- O Marek, ty pewnie też przyjechałeś robić to zadanie grupowe z Sebastianem i tą waszą koleżanką, wejdź proszę. - Pani Danuta nie dała dojść do głosu Markowi dlatego ten wiedział, że będzie musiał zakończyć randkę Sebastiana z jakąś dziewczyną, która pewnie nawet nie studiuje z nimi. Żadnego zadania grupowego jak na razie jeszcze nie mieli więc Marek wiedział, że Sebastian na ściemniał dla rodziców. Sebastian słysząc głos przyjaciela na dole pojawił się na schodach wołając Marka do swojego pokoju, a gdy Marek dotarł do pokoju Seby kompletnie go zamurowało. Na łóżku siedziała Viola, która poprawiała swoją bluzkę. Cała trójka czuła się dziwnie w tej sytuacji dlatego Viola stwierdziła, że jest już późno i musi wracać do domu. Gdy tylko blondynka wyszła Marek dał upust swoim emocjom.
- Czyś ty kompletnie oszalał? Miałeś ją mamić a nie się z nią przespać! Nie łamie się zasad!
- Jakich niby zasad? - Sebastian nie rozumiał o co chodzi Markowi, bo przecież jeszcze niedawno to on go namawiał aby zakręcić się wokół Violki
- Nie tykaj dupy ze swojej grupy. - Sebastian słysząc rymowaną zasadę zaczął się głośno śmiać co jeszcze bardziej zdenerwowało Marka - Ty serio nie rozumiesz, że jak ją zostawisz to ona z tej rozpaczy przekona Ulkę, aby już niczego z nami nie robiły? 
- Najpierw kazałeś mi się zakręcić wokół Violki aby się dostać do Brzyduli a teraz masz pretensje że rozwijam znajomość z Violką. Może ty też się postaraj aby jakoś te studia skończyć bo jak na razie to wszystko zawdzięczasz Brzyduli a Brzydulę zawdzięczasz mi. A teraz przestań robić mi jakieś sceny bo będę sypiał z kim mam ochotę i nie zamierzam cię prosić o zgodę. - Marek był wściekły dlatego opuścił dom przyjaciela. Był zły na Sebastiana ale też wiedział, że nie ma prawa być zły bo jego przyjaciel tak jak on ma prawo do sypiania z każdą na którą ma ochotę. Kolejnym miejscem na spędzenie nocy dla Marka był ulubiony klub 69 w którym szybko znalazł towarzyszkę i razem udali się do hotelu. 
Kolejnego dnia Marek chcąc iść na uczelnię musiał pojechać do domu aby się przebrać bo jego wczorajszy strój nie nadawał się do założenia na uczelnię. Miał niewiele czasu dlatego wpadł do domu rodziców nawet się nie witając i pognał do swojego pokoju. Kiedy wychodził przy drzwiach czekał na niego ojciec z dużym stosem dokumentów. 
- Przygotowałem te dane finansowe o które prosiłeś
- Świetnie tato ale teraz się śpieszę, bo spóźnię się na zajęcia. Mieszkamy zbyt daleko uczelni, potrzebuję mieszkania w centrum abym przestał spóźniać się na zajęcia - Marek narzekał zakładając przy tym buty i kurtkę, bo jesień tego roku była naprawdę chłodna
- Gdybyś wcześniej wyjeżdżał to nie spóźniałbyś się. - złote rady Krzysztofa denerwowały Marka dlatego tej uwagi również nie zamierzał pozostawić bez komentarza w swoim stylu
- Świetna rada tylko kto mnie teraz zatrzymuje? - nie oczekiwał odpowiedzi ze strony ojca, ale wiedział, że odrobinę przesadził dlatego dla bezpieczeństwa odebrał dokumenty od ojca aby ten się nie rozmyślił - A i będę potrzebował tych danych również w wersji elektronicznej
- Po co? - Krzysztof po raz kolejny był zaskoczony
- A ty myślałeś że wszystkie te dane będę sumował przy pomocy kalkulatora a wyniki zapisywał na maszynie do pisania? Tatusiu są komputery i mając dane w wersji elektronicznej pójdzie mi o wiele szybciej i dokładniej. - Marek już nie czekał na reakcję ze strony ojca, tylko wraz z dokumentami opuścił dom. 
Tak jak przypuszczał po raz kolejny spóźnił się na zajęcia ale zmieścił się w studenckim kwadransie dlatego dostał obecność. Po zajęciach do Marka podszedł Sebastian
- Przeszło ci już?
- No jasne, wziąłem sobie twoją radę do serca i zamierzam samodzielnie zadbać o ukończenie tych studiów. A teraz przepraszam ale muszę się skupić na Ulce a ty dbaj o to aby przez głupi romans nie stracić szansy na dyplom magistra ekonomii. - Marek miał plan aby zbliżyć się na tyle do Ulki aby nawet po rozstaniu Violi z Sebą nie stracić korzyści płynących z przyjaźni z Cieplak. 
- Podjęłaś decyzję w sprawie naszej współpracy? Bo ja już mam dane finansowe z pięciu lat w formie papierowej a w formie elektronicznej mógłbym ci je dać maksymalnie za dwa dni
- Szybki jesteś
- Bo mi zależy
- W to nie wątpię, przecież od tego zależy czy przez cały semestr będziesz mógł się obijać. Przemyślałam twoją propozycję i zgadzam się, ale będę dopisywała tylko ciebie o Sebastianie zapomnij - Ula podejrzewała, że Marek będzie do ich grupki chciał wciągnąć jeszcze swojego przyjaciela dlatego chciała zaznaczyć już na wstępie, że się na to nie zgadza
- Ale przecież jak będziesz i tak robiła to co za różnica ile osób będzie podpisanych pod pracą? - Marek pomimo, że był zły na Sebastiana, to jednak nie chciał go zostawiać na lodzie, przyjaźń ma przecież swoje prawa
- Ty masz swoje warunki a ja mam swoje - Marek pomimo solidarności z przyjacielem wiedział, że musi zaakceptować warunki Ulki, choć nie wiedział jak ma o tym powiedzieć Sebastianowi.

9 komentarzy:

  1. Jak zawsze świetna część! Mam nadzieję, że Ula zmotywuje Marka do bardziej aktywnego studiowania :) Z niecierpliwością czekamy na dalszą część wydarzeń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że to opowiadanie Ci się spodobało, cieszy mnie również że regularnie komentujesz bo to bardzo ważne dla osób piszących. Dzięki temu wiem, że oczekujesz aby Marek bardziej aktywnie zaczął studiować. Kolejna część opowiadania w kolejną niedzielę.
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  2. Super część :) jestem ciekawa jak bedzie wygladac wspólna praca nad projektem UiM i co na to Seba, ze nie bedzie bral w nim udziału...czekam na kolejny rozdział :) pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Tobie również podoba się to opowiadanie. Dziękuję Ci za regularne komentowanie bo to jest super motywujące do dalszego pisania. Rozumiem twoją ciekawość i myślę, że kolejna część zaspokoi tą ciekawość. Kolejny rozdział tradycyjnie w niedzielę.
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  3. Z całej czwórki Seba mi się najbardziej nie podoba. Marek już rozumu nabrał. Przy Uli może nabierze jeszcze ambicji i zacznie przykładać się do nauki. Ma objąć firmę w przyszłości, więc powinien mieć podstawy. Chyba że z Ulą się ożeni.
    Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czy Marek nabrał rozumu czy tylko zmienił strategię wykorzystywania Uli to oczywiście kwestia dyskusyjna. Marek jak na razie jest chyba zdania, że do prowadzenia firmy nie jest mu potrzebne wykształcenie. A co do ożenku z Ulą to jest stanowczo za wcześnie aby o tym mówić.
      Dziękuję za komentarz zwłaszcza, że to chyba Twój pierwszy na moim blogu
      Pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  4. Ula jak przypuszczam, spodobałaby się Krzysztofowi pod względem charakteru oczywiście. Pracowita, rozsądna, mądra, ambitna. Przeciwieństwo Sebay. Teraz pytanie brzmi Ula czy Seba pociągnie Marka w swoją stronę.
    Pozdrawiam miło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzysztofowi bez wątpienia Ula przypadłaby do gustu pod względem pracowitości ale w najbliższych częściach Krzysztof nie pozna Uli, tyle mogę zdradzić. A kogo wybierze Marek? Właściwie w ostatnim zdaniu napisałam, że Marek wybrał współpracę z Ulą ale może nie był to jednoznaczny komunikat. Marek na pewno nie zamierza się przemęczać i dlatego wybierze Ulę.
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  5. Z powodu mojego weekendowego wyjazdu jutrzejsza część pojawi się w godzinach wieczornych. Proszę o wyrozumiałość i cierpliwość 🙂

    OdpowiedzUsuń