niedziela, 14 marca 2021

Gra pozorów 18

 Ula po rewelacjach, które usłyszała od Violi była w szoku, że Paulina mogła być tak bezwzględna i przez tyle lat okłamywała Marka. Ula najbardziej zastanawiała się po co Paulina była z Markiem skoro nie kochała go a zaspokojenia swoich fizycznych potrzeb szukała na boku. Gdy podjechała już pod blok w którym mieszkała z Markiem nie potrafiła wysiąść z samochodu, chciała poukładać w swojej głowie wszystko to co usłyszała. 

Paulina była wobec Marka bardzo nie w porządku. Dlaczego? Na to pytanie raczej nie poznam odpowiedzi, a chyba nawet nie chcę jej znać. Może miała jakieś swoje powody, które dla innych osób będą wydawać się głupie. Ja też mam powody przez które nie chcę pozwolić Markowi się do siebie zbliżyć, powody te uważam za wystarczające aby się tak zachowywać ale czy inni, czy Marek uzna za wystarczający fakt iż nie chcę być kochanką, że boję się, że będę za Paulinę. Może gdy wyjaśnię mu powody to zrozumie, może nie warto bawić się w kotka i myszkę bo taka zabawa na dłuższą metę jest męcząca. Męczy się Marek bo uciekam bardzo dobrze. Męczę się i ja bo mam już dosyć uciekania, tak bardzo chciałabym się przytulić do tego kotka. Koniec z tą głupią zabawą, wejdę tam na górę i powiem mu prawdę, powiem mu że chcę być złapana. 

- Hej, odwiozłam Violę do Seby a auto zaparkowałam pod blokiem. Całe i niezadrapane. Prąd nam odcięli? - dopiero teraz zauważyła, że całe mieszkanie oświetlone jest świecami

- Nie, chciałem zrobić dobry nastrój. Zrobiłem zapiekankę ziemniaczaną, tym razem zgodzisz się ją zjeść ze mną? - pokiwała twierdząco głową i usiadła za stołem. Podczas spożywania kolacji skrycie przyglądała się Markowi, wyglądał na zdenerwowanego a jednocześnie szczęśliwego, miała swoje podejrzenia co do przyczyny ale nie chciała wyskakiwać przed szereg, chciała usłyszeć to od niego

- A powiesz mi z jakiej okazji ta zapiekanka i świece? - nie chciała dłużej czekać aż Marek zacznie sam rozmowę

- Kiedyś zrobiłem zapiekankę ale powiedziałaś, że nie zjesz jej ze mną bo jestem żonaty a dzisiaj dostałem rozwód, to dlatego nie mogłem jechać do szwalni. Zakończyłem nienajlepszy okres swojego życia i chciałbym to jakoś uczcić i może zacząć kolejny. - zobaczył, że Ula chce coś powiedzieć, ale bał się tego co może usłyszeć dlatego nie dopuścił jej do głosu - Ula ja wiem, że dla ciebie mój rozwód nie ma żadnego znaczenia bo wyraźnie mi powiedziałaś, że żonaci i rozwodnicy cię nie interesują ale mam nadzieję, że po tym co zaraz powiem zmienisz zdanie. Wiem, że pragniesz ślubu w kościele i ja też tego chcę. Z Pauliną mieliśmy wyłącznie ślub w urzędzie, kościelny mieliśmy wziąć po narodzinach dziecka jak Paulina dojdzie do swojej dawnej figury ale ja w porę odkryłem że nasze małżeństwo to pomyłka. Ula, chcę rozpoczęć nowy etap swojego, mam nadzieję że naszego życia - Marek mówił tak zawile iż Ula nie do końca rozumiała, po co mówi jej o swoim ślubie, który miał z Pauliną

- Czy ty mi się oświadczasz?

- Jeszcze nie bo pewnie powiedziałabyś nie. Na razie chcę zaprosić cię jutro do kina a potem na kolację w restauracji. Nie chcę niczego przyśpieszać. Zgodzisz się pójść na randkę ze mną? - Ula słysząc iż nie są to oświadczyny wyraźnie się uspokoiła, bo nie wiedziałaby co ma mu odpowiedzieć, w przyszłości chciałaby powiedzieć tak, ale jeszcze nie teraz 

- Jesteś pewny że jesteś gotowy na kolejną relację? Dopiero co dostałeś rozwód, nie będę tylko za Paulę? - chciała upewnić się, że jego intencje są szczere i naprawdę zależy mu na niej

- Daj mi szansę, a udowodnię ci że jesteś jedyną kobietą jaka ma dla mnie znaczenie i powoli zdobędę twoje serce 

- To o której to kino? - to jedno pytanie sprawiło, że Marek pokazał swoje dwa urocze dołeczki a ona zobaczyła jego szczerą radość

Marek chce mnie powoli zdobywać, a ja nie potrafiłam mu powiedzieć, że już od dawna nie jest mi obojętny. Skoro zależy mu na powolnym budowaniu naszej relacji to chyba nawet dobrze, nie ma co tego przyśpieszać, zwłaszcza teraz gdy jest już wolny. Budując powoli zbudujemy silne fundamenty a fundament to najważniejsza część domu. 


Viola po powrocie z wyjazdu postanowiła złamać swoją zasadę i jednak podpytać Sebastiana, co takiego zatrzymało Marka w stolicy. Ku jej niezadowoleniu Sebastian wiedział tylko tyle, że Marek wziął jednodniowy urlop i wytłumaczył to koniecznością załatwienia ważnej sprawy. 

Viola z Sebastianem i Marek z Ulą właściwie w tym samym momencie podjechali pod firmę i spotkali się jeszcze na parkingu. Ani Violi ani Sebastianowi nie uszedł uwadze dobry nastrój Marka. 

- Marek jeden dzień wolnego a ty zupełnie odmieniony, po prostu tryskasz radością, może ja też zrobię sobie taki jeden wolny dzień? - Viola miała nadzieję, że Marek zdradzi się co takiego w tym wolnym dniu robił i ona oraz Ula dowiedzą się co to za ważne sprawy zatrzymują Marka. 

- Ja nie mam nic przeciwko tylko uzgodnij to z Ulą, po tym wyjeździe do szwalni należy wam się wolne - mówiąc to spojrzał na Ulę wzrokiem, który Sebastian od razu zauważył, a ten wzrok mówił więcej niż tysiąc słów. Od razu poszedł z Markiem do jego gabinetu aby potwierdzić swoje podejrzenia

- Dobra, to nie wolny dzień tak cię odmienił tylko coś więcej, po co było ci to wolne?

- Wczoraj uwolniłem się od Pauliny, nareszcie jestem wolnym człowiekiem. Wyrok też okazał się dla nie korzystny - nie chciał zagłębiać się w szczegóły, bo nie wyrok sądu był powodem jego radości

- I przespałeś się z Ulką 

- Nie! Co to w ogóle za pomysł? 

- Przecież widzę jak na nią dzisiaj patrzyłeś - Sebastian był pewny iż jego obserwacje są słuszne

- Seba nie wiem co widziałeś, ale pomiędzy nami do niczego jeszcze nie doszło. Oprócz tego, że zgodziła się dzisiaj na randkę i nareszcie czuję, że mam u niej szanse. Niby tyle razy powtarzała mi że rozwodnicy jej nie interesują i wiem, że nie powinienem robić sobie wielkich nadziei ale czuję, że to się uda. Czuję, że mam szansę i nie chcę niczego przyśpieszać, chcę cieszyć się tymi małymi krokami, chcę ją zdobywać, a łóżko to nie wszystko, wolę zrobić wszystko aby już zawsze była moja.


W porze lanczu Violetta podobną rozmowę przeprowadziła z Ulą

- Ciekawe dlaczego Marek taki odmieniony dzisiaj, Wiesz coś? - zapytała podczas spożywania sałatki w firmowym bufecie

- Wczoraj rozwiódł się z Pauliną, tyle wiem - Ula wiedziała więcej ale nie chciała mówić przede wszystkim dlatego, że słyszeć to mogło więcej osób niż tylko Viola

- Fajnie, że uwolnił się od tej małpy ale chyba obie dobrze wiemy, że nie chodzi tylko o rozwód. On się zakochał i to na maksa. Nawet jak był z Pauliną to nie był taki rozanielony - Viola mówiła to konspiracyjnym głosem

- Nie przesadzasz trochę? Takie wnioski tylko dlatego, że pozwolił ci na jeden dzień urlopu?

- Wiem co mówię, a ta którą pokochał jest szczęściarą prawie taką jak ja bo Marek to fajny facet - mówiąc to Viola już nie szeptała, była pewna, że jej szef jest fajnym facetem i należy mi się szczęście 

- Violka wracamy do pracy bo Marek musi dostać dzisiaj ten raport z wyjazdu do szwalni 

Przecież wiem że Marek to fajny facet, a odkąd jest wolny to jest jeszcze fajniejszy. Tylko czy Viola wie, że tą szczęściarą jestem ja? - te myśli w głowie Uli pojawiły się już gdy została w gabinecie sama 

15 komentarzy:

  1. Wreszcie jakieś postępy w relacji Ula Marek. Marek dostał rozwód i dzięki temu będzie mógł być szczęśliwym u boku Uli. Jak widać i on sam nie jest obojętny pannie Cieplak. Za to Olszański jak zwykle tylko o jednym. Chwilami mam wrażenie, że temu facetowi mózg dawno temu wyparował i myśli tylko tym co ma między nogami.
    Dziękuję Ci bardzo za tę część.
    Cieplutko pozdrawiam w niedzielne przedpołudnie.
    Julita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postępy w relacji Ula Marek są i będą coraz szybsze, co mam nadzieję przypadnie do gustu wszystkim czytającym.
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  2. Teraz powinno być lepiej w relacji Uli i Marka. Nawet podobnie myślą, że chcą być ze sobą.Oby Paulina była już na prawdę tylko przeszłością i już nie brudziła im.
    Pozdrawiam miło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula i Marek chcą być ze sobą i ze sobą będą, a swojego pomysłu co do dalszych losów Pauliny na razie nie będę zdradzać ;)
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  3. Super :) wkoncu Marek jest wolny i moze po woli malymi krokami budowac swoj zwiazek z Ula :) jestem ciekawa jak bedzie wygladac ich pierwsza randka :) pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc to jeszcze nie mam pomysłu na ich randkę a jest czwartek więc mam mało czasu na wymyślenie i opisanie randki idealnej.
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  4. W końcu Marek dostał rozwód 😀 Teraz czeka go randka z Ulą ale czy Paulina jeszcze się nie odezwie to tego nie jestem pewna. Szkoda że Ula się nie odezwała i nie powiedziała Markowi co ona czuje(nawet jeśli to nie jest jeszcze miłość) ale mogła dać mu znak że jej też na nim zależy. Jak ja mam teraz wytrzymać cały tydzień do nowej części?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula nie powiedziała co czuje ale w jakiś sposób dała odczuć Markowi, że ma szanse, a na początek to już coś. Na deklaracje przyjdzie jeszcze czas.
      Mam nadzieję, że będziesz musiała czekać tylko tydzień bo jak na razie nie mam napisanej kolejnej części a do niedzieli już niewiele czasu, zwłaszcza, że w piątek wyjeżdżam na weekend i nie będzie czasu na pisanie.
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  5. Nareszcie koniec Pauliny w życiu Marka. Teraz on może się skupić wyłącznie na budowaniu związku z Ulą. Gdyby wiedział co ona myśli na ten temat z całą pewnością nie podchodziłby do tego aż tak ostrożnie i asekuracyjnie. Z drugiej strony te randki mogą być bardzo romantyczne a tym samym przekonać Ulę, że Marek nie rzuca słów na wiatr i że naprawdę ją kocha. To dobry czas na to aby kreatywność Dobrzańskiego wzrosła i zrobiła wrażenie na pannie Cieplak.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniec Pauliny w życiu Marka jako żony ale Paulina będzie obecna, choćby przez to, że jest współwłaścicielem firmy.
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  6. Nareszcie Marek jest wolny, Ula zgodziła się na randkę to wszystko idzie w dobrym kierunku. Tylko to wszystko jest chyba zbyt piękne, by było bez problemu. No chyba, że następna cześć będzie szczęśliwym zakończeniem. Pozdrawiam serdecznie i czekam na ciąg dalszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następna część nie będzie zakończeniem, planuję jeszcze kilka części.
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  7. Ta historia jest świetna �� pojawi się dzisiaj kolejna część?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj kolejna część się pojawi, ale potrzebuję jeszcze godzinki na dokończenie tej części. Dziękuję za komentarz i bardzo pozytywną opinię o tej historii ;)
      Pozdrawiam gorąco

      Usuń
    2. Bardzo się cieszę ❤️ zabieram się do czytania ��

      Usuń