niedziela, 28 marca 2021

Gra pozorów 20

Związek Uli i Marka powoli rozwijał się, ale w firmie byli oni ostrożni w okazywaniu swoich uczuć, jedynie gdy znajdowali się w gabinecie Uli pozwalali sobie na drobne przyjemności. Efektem ich dużej ostrożności był fakt iż nikt z firmy, oczywiście z wyjątkiem Violi i Sebastiana nie podejrzewał prezesów o związek. Oboje zapytani dlaczego są tak ostrożni nie potrafiliby podać powodu, nie uzgadniali tego ze sobą, jakoś samo tak wyszło. Być może Marek nie chciał aby jego kolejny związek powstawał na oczach pracowników a Ula bała się, że zostanie posądzona o rozbicie małżeństwa, bo przecież od rozwodu minęło niewiele czasu. 

Sprawy prywatne i rodzące się uczucie nie zmieniło ich odpowiedzialnego podejścia do pracy, bowiem gdy odezwała się do nich znana marka sportowa proponując wspólne stworzenie sportowej kolekcji premium od razu przeanalizowali jakie zyski mógłby przynieść ten projekt. Oni do spółki mieliby wnieść projekty Pshemko i swoją markę, która ostatnio znaczyła coraz więcej. Koszty produkcji miały zostać pokryte przez tamtą firmę. Ula i Marek uznali iż może być to wielka szansa dla firmy na dotarcie do nowych grup klientów, a upatrując wielkiej nadziei w tym projekcie postanowili wtajemniczyć niewielką grupę ludzi, bowiem jedynie Sebastiana i Violę. Koniec końców Marek powiedział również swojej sekretarce Edycie Zając, co nie spodobało się Uli bo z niewiadomych przyczyn nie ufała Edycie, Marek jednak był oczarowany swoją sekretarką, dlatego Ula nie wtajemniczała go w swoje obawy, do czasu. 

Tuż przed końcem pracy do gabinetu Uli wtargną wściekły Adam Turek

- Dlaczego wy mnie nie informujecie o tym nowym projekcie z Adidasem, przecież to są rozliczenia, dużo rozliczeń pomiędzy firmami, przecież ja muszę przygotować na to mój zespół, moje dziewczyny i tak się już nie wyrabiają! - dla Uli szokiem nie była wściekłość Adama, bo szokiem dla niej było, iż Adam wie o ich nowym kontrakcie

- Adam, spokojnie. Będziesz mógł zatrudnić nową księgową, powiększysz swój zespół - próbowała uspokoić księgowego, który miotał się po jej gabinecie - Skąd wiesz o tym projekcie?

- Jak to skąd? Od Aleksa - tymi słowami potwierdziły się najgorsze przypuszczenia Uli, Aleks wiedział a to oznaczało iż istnieje ryzyko iż będzie on chciał im przeszkodzić. Ula uspokoiła jednak Adama i dopiero wtedy poszła do Marka przekazać te wiadomości i wspólnie opracować dalszy plan działania. Gdy weszła do gabinetu swojego chłopaka Marek przywitał ją wielkim uśmiechem ale widząc iż jej nastrój nie jest tak dobry jego uśmiech powoli schodził mu z twarzy

- Aleks wie o naszym kontrakcie, Adam się wygadał. Trzeba jak najszybciej dopiąć ten projekt, zanim Aleks zdąży coś zepsuć - Marek od razu sięgnął po słuchawkę telefonu i umówił się z reprezentantami wielkiego sportowego koncernu na szybsze podpisanie umowy, szybsze bo już dnia następnego, gdy Ula usłyszała że spotkanie jest przyśpieszone jeden kamień spadł jej z serca ale pozostał jeszcze drugi, znacznie większy - Ktoś donosi Aleksowi, inaczej nie da się tego wytłumaczyć - Ula była pewna iż właśnie w ten sposób Aleks poznał ich tajne plany

- Ale przecież o tym wiesz tylko ty, ja Seba i Viola, no i jeszcze Edyta

- Trzeba sprawdzić Edytę - widziała iż to zdanie nie spodobało się Markowi

- Naprawdę tak bardzo chcesz się jej pozbyć z firmy? Myślałem, że mi ufasz - Marek był oburzony a nastrój ten szybko udzielił się również Uli

- Ufam Ci ale z całej naszej piątki nie ufam tylko Edycie, ktoś donosi - starała się jeszcze spokojnie uświadomić Markowi dlaczego to właśnie Edytę chce sprawdzić w pierwszej kolejności

- A może to Viola? - Marek rzucił swój typ - Cały czas miele językiem to może i dla Aleksa coś powiedziała, może to ją powinniśmy sprawdzić, a nie oskarżać niewinną osobę tylko dlatego że ma długie nogi. Ulka nie robi się takich rzeczy

- Naprawdę myślisz, że mogłabym wrobić w donoszenie twoją sekretarkę tylko po to aby usunąć ją z firmy i tym samym twojego życia? Naprawdę uważasz że jestem taką intrygantką? - Marek milczał a to dla Uli było już dowodem iż naprawdę o to ją podejrzewał - Skoro tak to może sprawdzanie rozpocznij ode mnie, pewnie to ja doniosłam Aleksowi aby potem wrobić we wszystko twoją niewinną sekretarkę - po tych słowach opuściła gabinet Marka a zaraz potem również i firmę. Poszła do parku aby nikt nie widział jej łez, do firmy już nie wróciła, a gdy wróciła do mieszkania Marek już na nią czekał

- Skarbie, ja tylko chciałem przeanalizować różne scenariusze, być może Viola wygadała to przez nieuwagę - Ula nie reagowała na słowa Marka, tak jak sobie obiecała w parku, wiedziała, że wchodząc z nim w dyskusję znowu wybuchnie płaczem - Ula może mogłabyś zapytać Violi czy rozmawiała z Aleksem, albo z kimś z jego działu. 

- Viola pomogła ci z rozwodem, Viola jest narzeczoną twojego przyjaciela i moją przyjaciółką, jeśli naprawdę uważasz, że to ona to szukaj dowodów sam, ja powiedziałam ci co sądzę na ten temat i nie będę brała udziału w dalszym śledztwie

- Chciałem abyś mi pomogła

- Do pomocy masz sekretarkę, ja mam swój zakres obowiązków i nie szukam nowych. A teraz jestem już po pracy i chciałabym odpocząć

- No dobrze, rezerwacja stolika jest nadal aktualna tylko musimy już wychodzić aby nam nie przepadła - Marek uważał, że ich plany jakie mieli co do tego wieczora są nadal aktualne, a na dzisiaj mieli zaplanowaną wizytę w nowo otwartej restauracji, która miała bardzo pozytywne opinie. Wieczorami często zabierał Ulę na miasto, na randki, bo podczas tych wyjść oboje czuli się wspaniale, a wszelkie problemy odchodziły w zapomnienie. 


Jak sądzicie kto doniósł Aleksowi? Edyta, Viola czy może ktoś zupełnie inny? I przede wszystkim czy Ula spędzi ten wieczór z Markiem? Chciałabym poznać wasze przypuszczenia


12 komentarzy:

  1. Pewnie nikt nie donosi tylko Marek ma kamerkę podłożona a randka chciałabym, aby się odbyła. Pierwsze spięcia źle wróżą, jak w b2. Niech, chociaż tu wszystko sobie wyjaśnią.
    Pozdrawiam miło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pomysł z kamerką nie wpadłam, to mogę zdradzić. Spięcia oczywiście nie wróżą nic dobrego ale takie jest życie i nie może być tylko pięknie.
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  2. Coś mi się wydaje że ta Zajac jest od Aleksa i to Ona donosi :) a co do randki to niech się odbędzie:) i niech sobie wszystko wyjaśnia :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mogę zdradzić co będzie dalej i czy twoje podejrzenia są słuszne ale dziękuję za twój komentarz.
      Pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  3. Myślę że Ulka ma rację i to Edyta donosi a Marek jest łatwowierny. Co do randki to Ulka pewnie nie będzie chciała wyjść ale urok Marka zadziała i ją przeprosi i namówi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urok Marka twoim zdaniem może zdziałać aż takie cuda? Pamiętaj, że Marek używał całego swojego uroku aby namówić Ulę na randkę gdy był jeszcze mężem Pauliny, a Ula była nieugięta.
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
    2. Ale wtedy Ula mówiła że z żonatymi się nie umawia to jego urok może działał ale ona była uparta a teraz jest inaczej. Wierzę w niego. 😉

      Usuń
  4. No i pojawił się wątek szpiegowski. Jeśli miałabym obstawiać, to oczywiście stawiam na Zającównę. Pisałaś, że jest ładna i wykształcona, może też i chciwa a to mógł wykorzystać Febo proponując jej za donosicielstwo jakąś gratyfikację. Ula ma intuicję do ludzi i raczej nie myli się co do ich intencji więc i w tej sprawie może mieć rację. A co do randki, to chyba stoi pod znakiem zapytania. Ula jest zła na Marka i zmęczona. Może nie mieć ochoty na wyjście.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię wątki szpiegowskie a w moich opowiadaniach pojawiają się stosunkowo rzadko więc spontanicznie dodałam taki wątek w tym opowiadaniu.
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  5. Wina Zająca jest zbyt oczywista ale nie wykluczam, choć to może być zupełnie ktoś inny kumu Marek się naraził. Ulka to raczej na romantyczny wieczór ochoty nie będzie miała, bo poczuła się urażona, że Marek nie ma do niej zaufania. I taką metodą to Marek zrobił kilka kroków w tył, źle to rozegrał i może się to zemścić. No nic czekam niecierpliwie na rozwiązanie. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tobą, Marek zrobił kilka kroków w tył i teraz jego kolejne ruchy zadecydują o tym czy pójdzie do przodu czy może straci swoją szansę na związek z Ulą.
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń