niedziela, 1 września 2019

Samotni w stolicy 16

We wtorek Marek zdecydował się wcześniej pojechać do pracy, poprosił też Darię aby wcześniej przyjechała. Musiał porozmawiać z kobietą a nie chciał robić tego w godzinach pracy. Bał się, że puszczą mu nerwy i cała firma usłyszy czego dopuściła się Daria. Tego nie chciał, nie potrzebował skandalu i plotek. Wiedział też, że na poranną rozmowę z Ulą nie ma co liczyć, bo tak jak poprzedniego wieczora nie da sobie nic wytłumaczyć. Postanowił napisać list i zostawić go na stole w kuchni. Gdy Ula wstała z ulgą stwierdziła, że Marka już nie ma i nie będzie musiała w dalszym ciągu roztrząsać sytuacji, która miała miejsce dzięki Darii. Po zejściu do kuchni zauważyła list który bez zastanowienia rozpoczęła czytać. 


Ula!

Gdy mówię nie wierzysz mi, nie chcesz słuchać. Uwierzyłaś w słowa Darii a mnie nawet nie chcesz wysłuchać. Nie wiem co takiego ci powiedziała i jak bardzo musiała być przekonująca, że mojej wersji nie chcesz usłyszeć. Mam nadzieję, że chociaż ten list przeczytasz.Jak już napisałem nie wiem co tak naprawdę powiedziała ci Daria dlatego ciężko mi odeprzeć jej zarzuty ale prawda jest taka, że Daria odkąd zaczęła pracę w firmie starała się mnie uwieść. Jej działania z każdym miesiącem stawały się coraz bardziej uciążliwe. Próbowałem wielokrotnie dać jej do zrozumienia, że nic z tego nie będzie ale to nic nie zmieniało. Dopiero gdy powiedziałem w firmie, że będę miał syna z kobietą mojego życia Daria odpuściła. Myślałem, że zrozumiała, że nic z tego nie będzie. Ale po jej wczorajszym zachowaniu widzę, że ona jedynie zmieniła strategię. Przed pokazem było bardzo dużo pracy, a ona bardzo chętnie pomagała mi w organizacji całego przedsięwzięcia. Spędzaliśmy ze sobą dużo czasu a nasz kontakt był coraz bliższy, rozmawialiśmy o wielu sprawach nie tylko zawodowych. Cały czas opowiadałem o Antku i tobie, nie zdradzając, że tak naprawdę nie jesteśmy razem. Dopiero na wyjeździe do szwalni powiedziałem jej prawdę, myślałem, że mogę jej zaufać. Jak się okazało wykorzystała to co jej powiedziałem do swojej gry. Ty też masz prawo znać prawdę. Kocham Cię i nie wyobrażam sobie życia z inną kobietą. Nie mówiłem ci tego, nie zrobiłem żadnego kroku w kierunku pokazania tego ponieważ bałem się, że się przestraszysz i wyprowadzisz się. Teraz nie mam już nic do stracenia dlatego napiszę to jeszcze raz. 

Kocham Ciebie i naszego syna jak nikogo innego na tym świecie


Nie było innego wyjścia jak tylko pojechać do firmy i zweryfikować słowa zarówno Marka jak i Darii. Ula sama nie wiedziała co ma o tym myśleć. Wiedziała, że Marek bardzo chce aby w dalszym ciągu mieszkała w jego domu ale czy byłby w stanie tak kłamać tylko po to aby ją zatrzymać. Słowa Darii też w tym świetle wydawały się Uli mało wiarygodne. Tak więc gdy tylko Antek się obudził, został nakarmiony i przewinięty Ula ponownie tak jak dzień wcześniej spakowała wózek i rzeczy syna aby móc wyruszyć na misję w celu poznania prawdy. Po wejściu do budynku skierowała się do pokoju informatyków w którym pracował Janek. Nie chciała aby Antoś był świadkiem tych wydarzeń, bo nie wiedziała tak naprawdę jak to wszystko się potoczy. Wujek w tej sytuacji był najlepszą opcją. Janek wskazał jej także pokój Darii, bo to od niej Ula chciała rozpocząć wyjaśnianie sprawy. Zapukała a po usłyszeniu zaproszenia weszła
- Cześć, możemy porozmawiać?- zapytała i od razu usiadła na kanapie 
- Cześć, co jeszcze chcesz wiedzieć?
- Chciałabym wiedzieć dlaczego kłamiesz?
- A nie przyszło ci do głowy, że to Marek kłamie? Dzisiaj powiedział, że musimy zawiesić nasz związek bo chcesz mu zabrać dziecko. A wczoraj był taki szczęśliwy, że nie będziemy musieli się ukrywać. Obiecałaś że nie będziesz grała dzieckiem a ty co robisz? Nie chcesz być z Markiem, nie sypiasz z nim ale nie pozwalasz nam być szczęśliwymi.
- Nie gram dzieckiem, powiedziałaś że chcesz się wprowadzić więc ja się wyprowadzam.- Ula w tym momencie chciała zakończyć tą rozmowę i wyjść ale kolejne pytanie Dari ją zatrzymało 
- To po co tu dzisiaj przyjechałaś? 
- Upewnić się że dobrze robię, wersje twoje i Marka bardzo się różnią. On twierdzi, że to ty od dawna chcesz go uwieść ale on nie jest tobą zainteresowany.
- Ja ci powiem całą prawdę bo Marek chyba tego nie zrobił. To prawda od dawna kocham Marka, on na początku nie był mną zainteresowany ale od momentu pokazu bardzo się do siebie zbliżyliśmy a na ostatnim wyjeździe przypieczętowaliśmy nasz związek. Dałam mu to czego ty dać mu nie chciałaś. On i tak jest święty, że tyle czasu wytrzymał bez seksu. Mężczyzna ma swoje potrzeby a ja te potrzeby zaspokoiłam. Przez ciebie dzisiaj potraktował mnie jak...- Darii nie było dane dokończyć ponieważ do jej gabinetu bez pukania wszedł prezes, którego zaskoczyła obecność Uli
- Ula? Co ty tu robisz?- zapytał ze zdziwieniem
- Przyjechałam aby zweryfikować to co napisałeś mi w liście i chyba coś pominąłeś. Tak bardzo mnie kochasz i tak bardzo chciałeś wrócić do mnie i do Antka jak najszybciej, że przez ponad pół tygodnia nadrabiałeś swoje seksualne potrzeby- mówiła tonem pełnym ironii i żalu 
- Nie spałem z nią. Przysięgam.
- Już zapomniałeś jak ci było dobrze?- Daria dołączyła się do dyskusji
- Co ty w ogóle mówisz kobieto? Dlaczego tak kłamiesz?
- To ty jesteś oszustem, jeszcze dzisiaj rano kochałeś się ze mną na tej kanapie. Wykorzystałeś mnie a teraz odgrywasz te żałosną scenkę.- dla Uli więcej nie było trzeba, wiedziała już wszystko co chciała wiedzieć a nawet więcej

20 komentarzy:

  1. Widać, że Daria nie daje za wygraną, ale czy warto. Co ona chce osiągnąć, bo nie sądzę aby po tym co powiedziała Marek miał ochotę z nią nawet pracować a co dopiero być. Nie dziwi mnie w tym momencie zachowanie Ulki, ale powinna też spróbować wyjaśnić tę całą sytuację do końca.
    Dziękuję Ci za dzisiejszy wpis.
    Gorąco pozdrawiam.
    Julita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daria już chyba sama pogubiła się w tym co chce osiągnąć i na czym jej zależy.
      Dziękuję za twój komentarz :)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. No Daria to teraz przecholowala. Ale Ulk też w goracej wodzie kapana choć się jej niedziwie. Marek to już może mieć dosyć tych bab, ale wierzę w rozsader Uli i tych dwoje wreszcie się dogada. Dzięki za kolejną część. PPozdrawia seserdeczn i czekam niecierpliwie na ciąg dalszy. Miłego wieczoru życzę i nowego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marek sam w pewien sposób doprowadził do tej sytuacji i powinien ją wyjaśnić, niestety nie zrobi tego.
      Dziękuję za komentarz :)
      Pozdrawiam miło

      Usuń
    2. Oj, to niedobrze. Marek powinien jednak to wyjaśnić i może pozwolić Uli odejść ,bo Ona to tak chciałaby, a boi się Marek powinien przeprowadzić jednak męska rozmowę i trochę nią wstrząsnąć, że albo chce stwstwor z nim rodzinę albo niech idzie gdzie chce, ale o dziecko będzie walczyl. Trochę się wszyscy pogubili, ale mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy.. Pozdrawiam serdecznie i czekam na ciąg dalszy.

      Usuń
  3. Ooo.. Jaka akcja. Mam nadzieję że Daria nic nie zyska i Ula wybaczy Markowi. Czekam na kolejne części chociaż czuje że zbliżamy się do końca. Do następnego tygodnia. Pozdrawiam MM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daria na pewno nic tym wyznaniem nie zyska, szans u Marka już nie ma.
      Dziękuję za wpis
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  4. O rany, ale się porobiło. Jedno jest pewne, że Daria, to podła sucz i łże jak pies. Nie wiem na co Marek czeka. Powinien ją natychmiast zwolnić. Niech idzie szlifować bruki. To byłby najlepszy dowód, że mówi Uli prawdę i wcale mu na Darii nie zależy. Ula nie myśli racjonalnie, nie potrafi kojarzyć wątków i sytuacji, które przemawiałyby na korzyść Marka. Bezczelność rywalki bierze za szczerość i chyba nie wyjdzie na tym najlepiej, bo zbyt szybko ustępuje z pola bitwy.
    Serdecznie pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula działa pod wpływem emocji a jak wiadomo emocje to nie jest najlepszy doradca.
      Dziękuję za komentarz :)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. Nadzieja w Jasku skoro tam pracuje, to może znajdzie dowody na to że Daria wszystko uknuła. Daria to już nie tylko podła intrygantka, ale i bez rozumu. Po takiej akcji powinna wiedzieć, że jej minuty są policzone.
    Pozdrawiam miło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, Janek będzie miał swój udział w wyjaśnieniu zaistniałej sytuacji.
      Dziękuję za komentarz :)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  6. Daria to furjatka i ula tez tez głupia że nie wierzy Markowi i nie powinien zwierzać się Darii skoro Kocha Ule czekam na następną część i szczęście Uli i Marka pozdrawiam;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zaufanie trzeba zasłużyć, a Marek opowiadając Darii o ich dość prywatnych sprawach jest mało wiarygodny.
      Dziękuję za twój wpis
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  7. Ula działa trochę pochopnie, a cwana Daria to wykorzystuje.Jest bezczelna nawet w stosunku do Marka, notabene swojego szefa,a skoro Marek na to nie reaguje , panna pozwala sobie na coraz więcej. Na miejscu Marka nawet przez chwilę bym się nie zastanawiała i wywaliła ją z roboty.
    Pozdrawiam serdecznie, Agata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marek przemyśli sprawę i Darię zwolni ale Ula nadal będzie działała pochopnie.
      Dziękuję za komentarz
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  8. https://takietamwypociny.blogspot.com Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda że na twoim blogu nie można dodawać komentarzy. Zmień może?

      Usuń
    2. Byłam u ciebie, czytałam i bardzo mi się podobało. Tak jak osoba wyżej chciałabym abyś dodała możliwość komentowania. Jeśli boisz się niemiłych komentarzy to musisz wiedzieć, że takich nie będzie. A czytanie komentarzy przynajmniej w moim przypadku jest bardzo motywujące do dalszego pisania i poprawia nastój na cały dzień albo i dwa.

      Usuń
  9. Czy dziś będzie nowy wpis? Czekam.. :)

    OdpowiedzUsuń