niedziela, 22 listopada 2020

Gra pozorów 3

Marek po wyprowadzeniu się ze swojego domu zamieszkał u Sebastiana do czasu gdy znajdzie sobie jakieś fajne mieszkanie, w którym chciałby zamieszkać na dłużej. Poszukiwania jednak coraz bardziej się przedłużały, bo znalezienie fajnego mieszkania w niedalekiej odległości od firmy nie było łatwe. Sebastian cały czas powtarzał, że może mieszkać u niego tak długo jak potrzebuje ale Marek widział, że o ile dla Sebastiana jego obecność nie stanowi problemu to Viola nie jest zadowolona z takiego obrotu sprawy. Sebastian i Violetta nie mieszkali co prawda jeszcze razem ale Kubasińska często pomieszkiwała u swojego chłopaka. Gdy Marek zamieszkał u Sebastiana Viola uznała, że nie może zostawać u Sebastiana na noc ponieważ Marek jest jej szefem i nie czułaby się komfortowo, gdyby widział ją rano bez makijażu. 

Marek był dobrym lokatorem, bowiem wstawał wcześniej i przygotowywał dla siebie i dla swojego przyjaciela pożywne śniadanie a następnie razem jechali do firmy. To właśnie przy jednym ze śniadań Sebastian postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami. 

- Marek, podjąłem życiową decyzję i mam nadzieję, że mi pomożesz w realizacji mojego planu. - po takim wstępie Marek nie wiedział czego ma się spodziewać - Postanowiłem oświadczyć się Violi - Seba powiedział to na jednym wydechu 

- Jesteś tego pewny? - Marek nie podzielał entuzjazmu przyjaciela - To decyzja na całe życie. Ja podjąłem ją zbyt pochopnie i teraz czeka mnie burzliwy rozwód.

- Violka nie jest w ciąży a to znacznie odróżnia moją sytuację od twojej. - Sebastian zwrócił uwagę na główną różnicę, a potem chciał wyjaśnić - Gdy stałem za tobą w urzędzie podczas twojego ślubu to zdałem sobie sprawę, że ja też chciałbym złożyć taką przysięgę. Od twojego ślubu minęło już prawie pół roku a ja przez ten czas tylko upewniam się w podjętej wtedy decyzji. 

- Skoro dobrze to przemyślałeś to gratuluję. Postaram się jak najszybciej znaleźć jakieś miejsce dla siebie, ewentualnie pójdę do hotelu na te kilka nocy. - Marek wiedział, że po zaręczynach Viola będzie chciała się przeprowadzić do narzeczonego aby nie dojeżdżać codziennie z Pomiechówka

- Ja nie mówię ci o swoich planach abyś się wyprowadził, tylko po to abyś mi pomógł to wszystko zorganizować. Ja nie wiem od czego mam zacząć a ty masz już w tym temacie doświadczenie. 

- Kup pierścionek, wybierz miejsce w którym chcesz ją zapytać i tyle 

- Łatwo ci mówić, pomóż mi jakoś. Będę to robił po raz pierwszy - Marek swoje pierwsze zaręczyny miał już co prawda za sobą ale wiele by oddał aby cofnąć czas i aby to się nigdy nie wydarzyło.

- To wszystko powinno być bardzo wasze, dopasowane do preferencji Violi a ja jej nie znam z tej strony. Mógłbym tylko zaszkodzić. Usiądź i zastanów się na spokojnie czego pragnie Violetta a potem jej to daj. - miał nadzieję, że Sebastian weźmie sobie jego radę do serca i nie będzie go więcej prosił o pomoc w temacie zaręczyn

Sebastian jeszcze tego samego dnia rozpoczął przygotowania do zaręczyn i pomimo porady otrzymanej od Marka stale dopytywał go o zdanie i radę. Marek chcąc nie chcąc przypominał sobie swoje zaręczyny, które były jedynie formalnością. Paulina była w ciąży dlatego miał pewność, że powie tak. Wspomnienia nie były przyjemne dlatego tego dnia jak zwykle po pracy udał się do baru w pobliżu firmy aby odrobinę się znieczulić przy pomocy alkoholu. 

- Cześć - przywitał się ze znajomą kelnerką - To samo co zawsze - nalała mu jak zwykle podwójne whisky, potem poprosił o kolejne a potem o jeszcze jedną dolewkę. Zwykle kończyło się na jednej, góra dwóch ale dzisiaj nie miał dokąd wracać i chciał zapomnieć o swojej życiowej porażce. 

- Dzisiaj znowu zamierzasz się upić do nieprzytomności? Może zadzwoń do przyjaciela aby cię zgarnął, bo ja nie chcę robić tego za ciebie - Ula nadal pamiętała jak musiała zadzwonić do jego kolegi aby odebrał pijanego Marka

- Dzisiaj przyjaciel mnie nie chce wiec nawet nie będzie mnie miał kto zgarnąć - nie chciał zagłębiać się w szczegóły

- Czyli więcej nie pijesz 

- Przecież nie jestem jeszcze pijany, nie przesadzaj - pokręciła głową dając do zrozumienia, że więcej alkoholu już mu dzisiejszego dnia nie sprzeda co go odrobinę zirytowało. Nie rozumiał jej zachowania, przecież powinna mu nalewać jak najwięcej aby zostawił u niej jak najwięcej pieniędzy - Płacę kartą - wyciągnął swoją kartę a następnie przyłożył do czytnika

- Odmowa zapłaty - gdy usłyszał to po raz pierwszy pomyślał, że to jakaś pomyłka ale za chwilę znowu padło - Znowu odmowa

- A może terminal macie zepsuty? Jestem pewien, że ta karta jest dobra. - pierwszy raz zdarzyła mu się taka sytuacja i nie wiedział co ma w tej sytuacji zrobić

- Zapewniam, że terminal działa i radzę sprawdzić stan konta - jej sytuacja klienta, który nie ma czym zapłacić nie zdarzała się po raz pierwszy i wiedziała, że zwykle jest to uszkodzona karta lub brak środków. Marek w tym czasie zalogował się do aplikacji mobilnej swojego banku a tam potwierdził najgorszy scenariusz. Ula widziała po jego zachowaniu, że to jednak nie jest uszkodzona karta. 

- Masz gotówkę? - pokręcił przecząco głową - Może ktoś może przelać pieniądze na konto albo przyjechać i zapłacić? - nad tym musiał się zastanowić. Sebastian odpadał bo przecież nie mógł mu popsuć tego ważnego dnia telefonem z prośbą o pożyczkę. Do rodziców w tej sprawie też nie wypadało dzwonić a oprócz Sebastiana innych przyjaciół nie miał. Postanowił, że opowie Uli o swojej sytuacji i może ona znajdzie rozwiązanie jego problemu

- Żona wyczyściła mi konto, przyjaciel u którego nocowałem dzisiaj się oświadcza więc nie mogę zadzwonić aby zapłacił mój rachunek a spać też nie mam gdzie bo przecież żaden hotel mnie nie zamelduje. Co zwykle robicie z takimi ofiarami losu? Mam pozmywać kufle czy zmyć podłogę? - to był jego pomysł na opłacenia rachunku

- Szef się nie zgodzi na odpracowanie, musisz zapłacić - wiedziała, że wszystko co wymienił Marek należy do jej obowiązków i jej szef nie zgodzi się odpuścić temu facetowi aby ona miała mniej pracy

- Dzisiaj nie mam z czego, jutro przyniosę całą kwotę tylko - nie pozwoliła mu dokończyć bo wiedziała, że ta opcja odpada

- Mi się dzisiaj musi zgadzać kasa, bo to ja oberwę od szefa za manko. Pożycz od kogoś - z tym problemem musiała go zostawić i zająć się kolejnymi klientami. Co jakiś czas zerkała w jego stronę i widziała, że wykonuje różne telefony, ale jego mina się nie poprawia. Godzina zamknięcia była coraz bliżej a więc i godzina w której musieli rozwiązać problem zapłaty za rachunek. 


Przeczytałeś? Skomentuj!

15 komentarzy:

  1. Coś mi mówi, że ten nieszczęsny rachunek pokryje Ula, a przez to Marek będzie miał u niej dług do oddania. Paulina za to działa z dużym rozmachem i pozbywa środków do życia jeszcze swojego męża. Efekt wspólnego konta.
    Dziękuję Ci bardzo za tę część.
    Cieplutko pozdrawiam w niedzielne przedpołudnie.
    Julita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stałam się bardzo przewidywalna, skoro już w pierwszym komentarzu na wstępie zgadłaś że to Ula zapłaci rachunek Marka. Potwierdzam, tak się wydarzy. Wszyscy którzy jak dotąd skomentowali post odgadli dlatego nie będę tego ukrywać.
      Dziękuję Ci za komentarz,
      Pozdrawiam gorąco :)

      Usuń
  2. No Paulina działa ekspresowo, aż dziw że Marek nie zablokował konta. No ale to Ula by nie mogła go ratować, bo to ona zapłaci rachunek i tak się zacznie ich wspólna przygoda. Oby szczęśliwa. No nic czekam na dalszy rozwój sytuacji. Życzę miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reakcja Pauliny nie była taka ekspresowa bo Marek już od kilku dni nie mieszka w ich domu a tym samym Paulina już jakiś czas wie o rozwodzie, który ją czeka. Dlaczego wyczyściła konto dopiero teraz napisze w kolejnej części opowiadania.
      Dziękuję za komentarz,
      Pozdrawiam gorąco :)

      Usuń
  3. Pewnie zważając na beznadziejną sytuację w jakiej znalazł się Marek ta mu pomoże . Co będzie dalej nie wiem. Na razie ma on żonę i nie powinna czyścić mu konta. Niech ona płaci jego długi. Z pewnością zdradzał ją na prawo i lewo to się zemściła. Niech śpi nawet pod mostem. Widocznie zasłużył na taki los ,a Ula niech się trzyma z dala od spłukanego pijaka. Taki patologiczny typ sprawia tylko kłopoty. A ta chyba nie chce męczyć się z kimś takim. Bo to z alkoholem to nie jest jednorazowy wyskok tylko on ciągle pije. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko!
      Twój komentarz bardzo mnie zaskoczył, zwłaszcza gdy nazywasz Marka patologicznym typem, który zdradza. W poprzedniej części pisałam, że to Paulina zdradziła Marka, a potem wmawiała mu ojcostwo. Marek niedawno dowiedział się, że dziecko nie jest jego a jego małżeństwo okazało się wielkim błędem. To nie jest najlepszy okres w życiu Marka, a alkohol jest jednym ze sposobów radzenia sobie ze stresem. Nie popieram leczenia smutków przy pomocy alkoholu ale podobno na chwilę pomaga zapomnieć (nigdy nie próbowałam więc nie mogę powiedzieć na pewno). Wiem, że w serialu Marek był i w obecnej serii jak dotąd też jest przedstawiany jako ten który ciągle zdradza, ale pamiętaj, że opowiadanie nosi tytuł Gra pozorów.
      Dziękuję za twój komentarz,
      Pozdrawiam gorąco :)

      Usuń
    2. Alkohol pomaga na chwilę zapomnienia. Na dłuższą metę to nie działa ,bo albo człowiek się uzależnia lub z powodu procentów ładuje w kłopoty. Być może ten Marek pije dopiero teraz i wcześniej nie szukałam rozwiązania problemów. Fakt jest w beznadziejnej sytuacji ,ale liczę na to ,ze z niej wyjdzie. Ja mimo tych 20 paru lat sporo widziałam niekoniecznie tych dobrych rzeczy dlatego nie lubię alkoholików. Sama pije ale okazjonalnie .Człowiek młody wszystkiego próbował ,a teraz nie ten wiek.
      Wiem pociągnęłam ten temat ,ale nie chciałabym by Marek codziennie upijał się w barze i Ula musiała na to patrzeć. Może i nie zdradzał ale na pewno coś na sumieniu ma. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    3. Rozbawiłaś mnie tekstem, że masz dwadzieścia parę lat i już wiek jest za duży aby próbować wszystkiego. Sama mam dwadzieścia parę i uważam, że to dobry czas na próbowanie wielu rzeczy. Bo jak nie teraz to kiedy?
      Po przeczytaniu twojego pierwszego komentarza domyśliłam się, że nie masz dobrych doświadczeń z alkoholikami i rozumiem twoją reakcję, choć ja nie mam takich doświadczeń. Mogę cię uspokoić, że Marek nie popadnie w alkoholizm a już niedługo przestanie odwiedzać miejsce pracy Uli.
      Dziękuję Ci za to, że ponownie weszłaś przeczytać moją odpowiedź na komentarz i ponownie skomentowałaś. To wiele dla mnie znaczy.
      Pozdrawiam gorąco :)

      Usuń
  4. Pieniędzy raczej już Marek nie zobaczy, ale liczę że Paulinie jeszcze się dostanie za kradzież. Tak jak inni przypuszczam, że Ula zapłaci rachunek. Było pisane, że szef jest wredny, więc choćby z powodu aby nie miała z nim probemów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam, Ula zapłaci rachunek. Choć muszę się przyznać, że gdybym kolejną część miała dopiero teraz pisać to postarałabym się o efekt zaskoczenia i zmieniłabym ciąg dalszy. Niestety kolejna część jest już napisana a czasu na zmianę brak więc niestety w kolejnej części opowiadania was nie zaskoczę.
      Dziękuję za komentarz,
      Pozdrawiam gorąco :)

      Usuń
  5. Myślę, że w tak patowej sytuacji Ula zlituje się nad Markiem i pokryje jego dług licząc, że następnego dnia jej odda. Marek to nie jakiś drobny cwaniaczek, ale dość uczciwy facet więc skoro wcześniej przyszedł ją przeprosić to i do oddania długu będzie się poczuwał. A swoją drogą Paulina to prawdziwa sucz. Przecież ma własne pieniądze a wykorzystała wspólne konto, żeby mściwie ogołocić Marka z kasy. Tu kłania się naiwność Dobrzańskiego. Po co zakładał wspólne konto, przecież wiedział jaka jest paulina i do czego jest zdolna. Kolejna nauczka, z której powinien wyciągnąć lekcję. Ja mam tylko nadzieję, że tak tego nie zostawi i odzyska od Pauliny te pieniądze.
    Serdecznie pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę o Paulinie z tego opowiadania jak na razie niewiele napisałam i nie opisałam jak ich związek wyglądał przed pojawieniem się dziecka. Marek skoro zdecydował się na wspólne konto to pewnie miał ku temu powody. Jakie? Może za jakiś czas wszystko się wyjaśni. Dziękuję za twój wpis,
      Pozdrawiam gorąco :)

      Usuń
  6. Biedny Marek wziął ślub tylko dla dziecka, okazuje się że to nie jego teraz Paulina czyści mu konto. Ile jeszcze spotka go złych rzeczy? Mam nadzieję że niedługo przyspieszysz akcję a Ulka i Marek zaczną się do siebie zbliżać. 😉 Napiszesz swoją recenzję kolejnych odcinków Brzyduli 2?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ile jeszcze złych rzeczy to nie mogę odpowiedzieć ale Marek nie ma łatwo. Fajnie, że piszesz, że akcja się ciągnie bo ja tak na to nie patrzyłam. Nie chcę was zanudzić a z drugiej strony obecnie nie mogę wiele zrobić bo kolejnych kilka części tylko czeka na publikację. Ale akcja choć trochę przyśpieszy.
      A co do mojej recenzji drugiej części serialu to bardzo chciałabym napisać to nawet teraz ale obecnie muszę pisać inne rzeczy. Muszę ogarnąć pracę i studia, a gdy ogarnę te dwie dziedziny mojego życia napiszę reakcję na Brzydulę 2. Kiedy to będzie trudno mi powiedzieć, bo niestety nie wszystko zależy ode mnie.
      Dziękuję Ci za komentarz,
      Pozdrawiam gorąco :)

      Usuń
  7. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń