niedziela, 13 grudnia 2020

Gra pozorów 6

Ula po informacjach uzyskanych od Marka stała się bardziej podejrzliwa i pełna obaw co do Aleksa Febo. Dodatkowo nietypowe wydawało jej się, że rozmowa miała odbyć się w restauracji a nie w siedzibie firmy, to raczej nie było typowe i tylko potęgowało jej obawy. Na spotkanie postanowiła jednak pójść aby dowiedzieć się co dokładnie ma jej do zaoferowania, bo kategoria zadania specjalne była zagadkowa. Nic nie traciła a mogła zyskać fajną i ciekawą pracę co najważniejsze w swoim zawodzie. 

Po wejściu do restauracji szybko rozpoznała Aleksa Febo, bowiem wcześniej w domu wyszukała jego zdjęcie w internecie. 

- Dzień dobry, byliśmy umówieni, Urszula Cieplak - podała mu rękę, którą Febo uścisnął delikatnie się przy tym uśmiechając

- Aleks Febo, czego się pani napije? - był uprzejmy ale mimo to nie sprawiał przyjemnego wrażenia, to zdecydowanie nie była osoba, którą z marszu można polubić

- Woda z cytryną - Aleks przywołał kelnera i złożył zamówienie, skrycie przyglądając się swojej towarzyszce. Śmiało mógł stwierdzić, że jest piękną kobietą z którą mógłby umówić się na gruncie prywatnym, Ula spojrzenie Aleksa zauważyła i nawet poczuła się odrobinę zmieszana. Miała świadomość iż jest piękną kobietą i podoba się mężczyznom, wielu jej klientów w barze próbowało się z nią umówić, ale cel jej spotkania był zupełnie inny i nie zamierzała zawierać znajomości na prywatnym gruncie ze swoim potencjalnym przełożonym.

- To co to za zadania specjalne, bo nie ukrywam ale podczas naszej rozmowy telefonicznej był Pan bardzo tajemniczy - Ula od razu przeszła do konkretów

- Moja firma jest w fatalnej kondycji, obecny prezes ciągnie ją na dno, a ja chciałbym ją uratować. Niestety to jest ciężkie bo w zarządzie firmy są rodzice Dobrzańskiego, którzy popierają każde jego decyzje, nawet te zupełnie nietrafione. Potrzebuję dobrych dowodów na to, że Marek nie sprawdza się w roli prezesa. Jeśli uda mi się przejąć prezesurę Pani otrzyma stanowisko dyrektora finansowego - rzeczowo przedstawił swoją propozycję nęcąc ją dodatkowo szybkim awansem

- Jeśli jest tak fatalnie jak Pan mówi to myślę, że sam znalazłby Pan dowody na to, że obecny prezes się nie sprawdza. Wygląda Pan na inteligentnego człowieka i doświadczonego ekonomistę. Jaki jest naprawdę powód i sytuacja firmy? - widziała, że Aleks zastanawia się nad tym co odpowiedzieć - Ja muszę to wiedzieć aby podjąć decyzję i proszę być szczerym bo nie lubię kłamstw, a one zawsze wychodzą na jaw. Zwłaszcza jeśli dostanę dostęp do sprawozdań finansowych, a przecież będę musiała mieć do nich dostęp. 

- Sytuacja firmy nie jest taka tragiczna ale mogłaby być lepsza gdym to ja nią zarządzał. Marek stanowisko prezesa dostał tylko dlatego, że ożenił się z moją siostrą, a teraz zostawił ją samą z małym dzieckiem bez środków do życia. Dlatego bardzo zależy mi na tym aby do momentu powrotu Pauli do pracy Marek zniknął z firmy. - Aleks wyłożył karty na stół bowiem nie potrafił skłamać gdy Ula patrzyła na niego swoimi błękitnymi oczami 

- Czyli nie chodzi o firmę ale o rodzinne konflikty? - chciała się upewnić, że dobrze zrozumiała

- Paulina bardzo cierpi i ja nie wyobrażam sobie, że po powrocie z urlopu macierzyńskiego miałaby codziennie patrzeć na mężczyznę, który obiecywał jej miłość do grobowej deski tylko po to aby dostać fotel prezesa a gdy znalazł się na tym stanowisku przestał być dobrym mężem. Najpierw ją zdradzał a ona dla dobra dziecka przymykała na to oko a potem odszedł pozostawiając ją samą. Jest pani kobietą i myślę, że nie muszę tłumaczyć jak bardzo ta sytuacja jest ciężka dla mojej siostry. - Aleks trafił w jej słaby punkt, ona przecież też kiedyś była zdradzana i doskonale rozumiała problem Pauliny, a przecież Febo była w jeszcze gorszej sytuacji bo miała dziecko.

- Zastanowię się nad Pana propozycją, do widzenia. - Ula nie chciała podejmować decyzji pod wpływem emocji bo doskonale wiedziała że emocje są złym doradcą, a historia Pauliny niestety pobudziła w niej negatywne emocje w stosunku do Marka. Na początku była wściekła na siebie za to, że pomagała takiemu człowiekowi ale gdy dotarła do mieszkania analizowała słowa Aleksa 

Niby znam Marka już jakiś czas i nie wygląda na tak wyrachowanego faceta jak mówi Aleks, ale czy ja go naprawdę znam? Przecież najpierw tylko nalewałam mu alkohol gdy przychodził załamany do baru, a gdy już zamieszkaliśmy razem to praktycznie go nie widuję. Jednak coś się nie zgadza w historii opowiedzianej przez Aleksa. Przecież to Marek został bez środków do życia, przecież nie mógłby tego udawać, po co miałby to robić? Tylko po to aby ze mną zamieszkać, to przecież bez sensu! Prezes wielkiej firmy mieszka w wynajętym pokoju i nie ma z czego zapłacić rachunku. Czegoś takiego to by Marek nie wymyślił. Poza tym nie wygląda na szczęśliwego z powodu tego rozwodu, a gdyby to była jego decyzja to raczej nie chodziłby taki przybity i nie upijał się w klubie. A z drugiej strony Marek jest bardzo skryty i może żałuje teraz swojego postępowania, a może to jego przygnębienie to tylko taka maska? 

Ula wiedziała, że wszystko co ma w głowie to jedynie domysły i wersja Aleksa, która delikatnie różniła się od faktów, które już znała. Z niecierpliwością czekała na powrót Marka z pracy, a gdy tylko usłyszała, że otwierają się drzwi od razu zaatakowała go pytaniem

- Czy to prawda, że zostawiłeś żonę i małe dziecko? - Marek popatrzył na Ulę i widział, że jest wściekła, wyrażała to jej pozycja ciała i ton głosu

- Tak ci powiedział Aleks? - Markowi tylko ten kanał przekazu tych informacji przyszedł do głowy

- Pierwsza zadałam pytanie - była równie rzeczowa jak podczas rozmowy z Aleksem. Marek wiedział że jeśli w skrócie odpowie na pytanie będzie u Uli skreślony i najprawdopodobniej będzie musiał się wyprowadzić dlatego postanowił, że opowie o swojej życiowej porażce

- Wszystko ci wyjaśnię, tylko na spokojnie. - przeszedł do pokoju i usiadł wygodnie na kanapie, dopiero gdy oboje siedzieli wygodnie rozpoczął opowieść - Ja i Paulina od dawna byliśmy razem, były lepsze i gorsze momenty ale nasz związek ogólnie uważałem za udany. Paulina pewnego dnia oznajmiła mi że jest w ciąży, byłem w szoku bo przecież się zabezpieczaliśmy, wytłumaczyła mi jednak że to się zdarza i uwierzyłem. Bardzo zależało jej na ślubie, ja chciałem z tym poczekać ale pod wpływem Pauli i rodziców oświadczyłem się. Potem był szybki ślub aby zdążyć przed rozwiązaniem, podobno to miało ułatwić wiele spraw w szpitalu. Powoli pierwszy szok minął i nawet cieszyłem się z tego dziecka. Wiedziałem, że będzie chłopak, wyobrażałem sobie jak będziemy się razem bawić. Jednym słowem chciałem być ojcem i czekałem na narodziny swojego potomka. Gdy zaczął się poród byłem przerażony bo to przecież za wcześnie, ale pielęgniarka powiedziała, że syn urodził się nawet po terminie. Wtedy zacząłem sobie wszystko składać. Paulina nie chciała abym brał udział w wizytach u lekarza a gdy zapytałem ją o to co powiedziała położna to powiedziała, że pewnie ta babka ją z kimś pomyliła. Czułem, że Paulina nie mówi mi prawdy i podejrzewałem, że Roberto nie jest moim dzieckiem. Ja niczego do niego nie poczułem to było dla mnie zwykłe dziecko, takie jak się mija na ulicy, żadnych cieplejszych uczuć. Nie tak to sobie wyobrażałem i mówiłem o swoich podejrzeniach dla rodziców i mojego przyjaciela. Nikt mi nie wierzył, bo przecież Paulina nie mogłaby mnie zdradzić ale ja to czułem. Aby mieć pewność zrobiłem badania DNA, wyniki odebrałem w dniu kiedy pierwszy raz upiłem się u ciebie w barze. Chyba możesz się domyślać, że to nie ja jestem ojcem dziecka mojej żony. Na pytanie czy zostawiłem żonę samą z dzieckiem odpowiedź brzmi, tak. Zostawiłem Paulinę samą z dzieckiem bo to nie jest moje dziecko i nie potrafię udawać, że jest inaczej, choć moi rodzice tego oczekują. Z Pauliną nie rozmawiałem od dnia w którym mam pewność, że okłamywała mnie przez dziewięć miesięcy, a może i dłużej. Zdradziła mnie a potem perfidnie okłamywała, że to ja jestem ojcem. Nie potrafię być z kimś takim.

- Czyli nie ożeniłeś się aby dostać stanowisko prezesa i nie zdradzałeś żony? - Ula dopytała aby wyjaśnić kolejne informacje pozyskane od Febo

- Nigdy Pauliny nie zdradziłam i nie spodziewałem się, że ona jest do tego zdolna. A stanowisko prezesa dostałem po naszym ślubie bo po mnie to stanowisko miał odziedziczyć nasz syn. To miał być sposób na zjednoczenie firmy na zawsze.  On miał być Febo Dobrzański i choć obecnie ma moje nazwisko to zrobię wszystko aby to wyprostować. - Marek patrzył przed siebie a Ula widziała, że pomimo iż stara się to ukryć to jednak bardzo cierpi

- Przykro mi i przepraszam, że tak na ciebie naskoczyłam. Nie miałam prawa, jedyne co mam na swoje usprawiedliwienie to to, że Aleks mnie nakręcił, przedstawił mi swoją wersję wydarzeń, a ja przez to, że ty nigdy nawet nie wspomniałeś o dziecku to w nią uwierzyłam. Jedynie jeden fakt się nie zgadzał dlatego chciałam poznać twoją wersje wydarzeń - nastała chwila ciszy, którą Ula szybko przerwała - Dlaczego wtedy gdy cię zapytałam co takiego zrobiłeś żonie, że wyczyściła ci konto to nic nie powiedziałeś? Dlaczego nie powiedziałeś, że jesteś niewinny?

- A uważasz, że mam się czym chwalić? - zadał pytanie na które nie oczekiwał odpowiedzi - Zostałem rasowym rogaczem i to nie jest fakt, którym mam ochotę dzielić się z całym światem. Poza tym co by to zmieniło - Marek pomimo iż był niewinny i tak wiedział, że nikt nie uwierzy, że to nie on zdradził. Wszyscy osądzali go o to, że zdradza Paulinę na prawo i lewo. A tym jaka jest prawda nikt się nie interesował. 

- Wiesz, ja wolę mieszkać z facetem który został zdradzony i wykorzystany niż z łajdakiem, który żeni się tylko dla stanowiska a potem zostawia żonę z małym dzieckiem. Gdybym wtedy poznała prawdę nie traktowałabym cię w taki sposób

- Czyli gdybym powiedział ci, że żona mnie zdradziła to umówiłabyś się ze mną z litości? - temat ewentualnej randki był dla Uli niewygodny dlatego postanowiła zmienić temat

- Aleks chce cię usunąć z firmy przed powrotem twojej żony z macierzyńskiego. - ten temat był znacznie bezpieczniejszy dla Uli ale Marek nie był zadowolony z faktu iż nie uzyskał odpowiedzi na swoje pytanie

- On od zawsze chce mnie usunąć z firmy a teraz ma tylko dodatkowy powód. Mam już wprawę w odpieraniu jego ataków na mnie - Marek odkąd zaczął pracę w rodzinnej firmie musiał walczyć z Febo, choć odkąd został prezesem było mu trudniej bowiem ataki były coraz bardziej agresywne 

- Aleks chce abym pomogła mu ciebie pozbawić stanowiska, obiecał mi stanowisko dyrektora finansowego. Jest bardzo zdesperowany, zależy mu na tym - Ula nie chciała niczego ukrywać przed Markiem, chciała aby ten miał świadomość, co może się za chwilę wydarzyć w firmie 

- Kiedy zaczynasz pracę? - Marek nie chciał błagać Uli aby tego nie robiła, nie miał do tego prawa poza tym jak nie Ula to ktoś inny będzie chętny aby pomóc Aleksowi. - Pytam bo będę musiał się wyprowadzić, skoro mamy być po przeciwnej stronie to nie powinniśmy razem mieszkać

- Powiedziałam, że muszę przemyśleć jego propozycję. - Ula wstała z zajmowanej kanapy i udała się do swojego pokoju w którym chciała przemyśleć plusy i minusy podjęcia pracy u Aleksa. Do plusów zaliczyć można pracę w zawodzie, stabilne zatrudnienie, wyższe wynagrodzenie, pracę pełną wyzwań a nie powtarzalną, taką jak sprzedaż w barze. Ta praca dawałaby jej wszystko to czego potrzebowała. Minusów było znacznie mniej, a właściwie nie było, bo przecież wyprowadzka Marka nie byłaby minusem gdyby stać ją było na utrzymanie tego mieszkania w pojedynkę. Pozostała jeszcze jedna kwestia którą przemyśleć musiała i która z pewnością okaże się decydująca. 


14 komentarzy:

  1. No, no, ale się porobiło. Wreszcie Ula poznała prawdę o Marku i teraz ma o czym myśleć. Marek kontra Aleks i gdzieś tam głęboko cieplejsze uczucie do Marka, które rodzi się w jej sercu. Oj trudno będzie doczekać do kolejnej części. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, Ula ma o czym myśleć i trudno będzie jej podjąć decyzję. Na pocieszenie mogę obiecać jedynie, że kolejna część pojawi się standardowo w niedzielę i nie będzie opóźnień.
      Dziękuję za komentarz,
      Pozdrawiam gorąco i również życzę udanego tygodnia :)

      Usuń
  2. Tak też myślałam, że Aleks będzie chciał Ulę wplatać w swoje nieczyste gierki.
    Ciekawe co teraz zrobi Ula. gdy zna prawdę. Czy przyjmie propozycję Aleksa, ale mimo to będzie uczciwa wobec Marka? Dziewczyna jest między młotem a kowadłem.
    Dziękuję Ci bardzo za tę część.
    Cieplutko pozdrawiam w niedzielne późne popołudnie.
    Julita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co zrobi Ula to wyjaśni się już w kolejnej części. Ula jest między młotem i kowadłem a jeśli przyjmie tą propozycję pracy to ciężko będzie jej być uczciwą wobec Marka gdy Febo będzie chciał od niej jakiś efektów pracy.
      Dziękuję ci za Twój komentarz,
      Pozdrawiam gorąco i życzę udanego tygodnia :)

      Usuń
  3. Fajnie że Marek w końcu zdecydował się wyjawić prawdę Uli, ona teraz może spojrzy na to inaczej. Oczywiście Aleks chce zrobić wszystko aby usunąć Marka ale Ulka mu nie pomoże bo to nie będzie zgodne z jej zasadami. Niech Marek jej zaproponuje tę pracę jak już mu powie że nie przyjmuje tej u Febo. Może wtedy Aleks będzie chciał ją poderwać ale ona oczywiście będzie wolała Pana D. 😉 Jak ja wytrzymam do kolejnej części? Oglądałaś już premierowe odcinki Brzyduli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marek nie miał innego wyjścia jak powiedzieć prawdę, gdyby tego nie zrobił doskonale wiedział, że byłby skreślony. Napisałaś bardzo wiele pomysłów na ciąg dalszy, który jest już napisany tak więc nic już tam nie będę zmieniać ale też nie powiem czy Ula odrzuci propozycję pracy Aleksa.
      Kolejna część już za tydzień czyli stosunkowo niedługo.
      Premierowe odcinki Brzyduli są obowiązkowym elementem każdego mojego piątku, tak więc jestem już po oglądaniu. Zupełnie nie wiem co będę robić w ten piątkowy wieczór, skoro emisja zostaje wstrzymana. Nie mogę się też doczekać kolejnych części na które niestety będziemy musieli czekać długo, za długo.
      Dziękuję za komentarz,
      Pozdrawiam gorąco i życzę udanego tygodnia :)

      Usuń
    2. Jasne ja nie piszę tego abyś coś zmieniała bo Twoje opowiadania mi się bardzo podobają. To są takie moje luźne myśli co do opowiadania i może trochę chcę Cię podpuścić abyś coś więcej zdradziła 😉😉 No trzeba będzie trochę poczekać na nowe odcinki, wiadomo każdy będzie miał swoje obowiązki przedświąteczne ale na nowe odcinki zawsze by się czas znalazł.

      Usuń
    3. Trafna strategia, bo zdarza mi się zasugerować jak może się potoczyć ciąg dalszy historii. Nie chcę tego robić bo to psuje napięcie, choć wiele kwestii jest przewidywalnych i możecie się ich domyślać, a niektóre z was komentujących mam wrażenie że siedzą w mojej głowie i czytają mi w myślach.
      Pozdrawiam gorąco :)

      Usuń
  4. Paradoksalnie propozycja Alexa doprowadziła do szczerej rozmowy między Ulą i Markiem. Marek zapewne poczuł ulgę, że nie musi już niczego ukrywać a Ula zyskała argument pomocny w podjęciu przez nią decyzji co do pracy u Febo. Nie sądzę, żeby poszła z nim na współpracę i jeśli Alex liczy, że ona pomoże mu w rugowaniu Marka z firmy to jest w błędzie. Ula jest zbyt uczciwa na snucie intryg i jeśli nawet będzie miała dostęp do dokumentów finansowych firmy, to przejrzy je bardzo rzetelnie. Może odkryje coś, co z kolei Alexa postawi w kiepskim świetle? Propozycję pracy może przyjąć, ale uczciwe do niej podejście nie pozwoli na rezygnację Marka z funkcji prezesa.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że gdyby Ula nie znała prawdy łatwiej byłoby jej podjąć decyzję o podjęciu zatrudnienia u Aleksa, teraz kiedy wie, że Marek nie ma łatwo ze swoją żoną i jej bratem ciężko jej będzie dołączyć do tego grona. Aleks tak naprawdę nie zna Uli, nie wie co dla niej ma znaczenie i liczy na to, że pokusa szybkiego awansu sprawi iż Ula posunie się do wszystkiego, nawet nieuczciwych zachowań.
      Dziękuję za komentarz,
      Pozdrawiam gorąco i życzę udanego tygodnia :)

      Usuń
  5. W końcu Ula poznała prawdę na temat Marka. Zastanawiam co postanowi czy przyjmie propozycje pracy Aleksa czy jednak nie i dalej będzie mieszkała z Markiem. Ma trudny orzech do zgryzienia. Musi dokonać wyboru. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj nie zdradzę jakiego wyboru dokona Ula ale już w niedzielny poranek będziesz mogła o tym przeczytać. Dzisiaj dziękuję Ci za komentarz.
      Pozdrawiam gorąco i życzę udanego tygodnia :)

      Usuń